Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarz miał przyjąć od rodziny łapówkę. Miało to pomóc w ratowaniu chorej kobiety. Niestety, nie pomogło

Marcin Jarosz / Echo Dnia
fot. sxc, echodnia.eu
Dwóch lekarzy szpitala w Staszowie zostało we wtorek zatrzymanych przez policję. W środę prokuratura postawiła im zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych. Chodzi o ordynatora oddziału chirurgii i jego zastępcę.

Jednego z lekarzy pogrążyło nagranie rozmowy z rodziną pacjentki, która zmarła w szpitalu w lipcu ubiegłego roku.

- Nie wiem, ile mam przy sobie. Nie chcę mieć z panem nic wspólnego. Leczyć też się pan będzie gdzie indziej chyba - tak lekarz rozmawia z mężem zmarłej kobiety. Po chwili oddaje część pieniędzy.
Nagranie rozmowy z lekarzem oraz banknoty trafiły na policję. Sprawę przez kilka miesięcy badała Prokuratura Rejonowa w Kielcach. We wtorek ordynatora oraz jego zastępcę zatrzymano. Obaj usłyszeli zarzuty korupcyjne. Grozi im do 10 lat więzienia.

Przeczytaj też: Cennik łapówek w Polsce

Jedna z mieszkanek gminy Rytwiany pod koniec maja ubiegłego roku poczuła się bardzo źle. Od kilku lat leczyła się na żylaki i miała problemy z krążeniem krwi. Do staszowskiego szpitala trafiła w niedzielę 30 maja.

- Mama przez całą sobotę i niedzielę leżała w łóżku. Nie była w stanie się podnieść. Ojciec wezwał pogotowie. Po przyjeździe lekarz stwierdził, że mama musi jak najszybciej znaleźć się w szpitalu - opowiada Dorota Gęca, córka zmarłej. Dodaje, że przez kilka dni leczenia stan chorej się poprawił, ale nie na tyle, aby kobieta mogła wrócić do domu.

Im dłużej trwało leczenie, tym więcej zastrzeżeń co do sposobu leczenia i opieki nad starszą kobietą miała rodzina. Były kolejne wizyty u lekarza, kilka dni poprawy i pogorszenie zdrowia. - Jak były pieniądze dla lekarza, wówczas stan mamy się poprawiał - mówi kobieta. Lekarz miał przyjąć od rodziny 800 złotych łapówki. Miało to pomóc w ratowaniu chorej kobiety. Niestety, nie pomogło. W połowie lipca pacjentka zmarła.

Fragmenty rozmowy, jaką nagrała rodzina zmarłej pacjentki staszowskiego szpitala:

Fragmenty rozmowy, jaką nagrała rodzina zmarłej pacjentki staszowskiego szpitala:

/Kobieta/ - Życia pan nie wróci mojej mamie, ale może pan zwróci pieniądze tacie, które pan wyciągał.
/Lekarz/ - Jakie ja wyciągałem pieniądze od pana?
/Mężczyzna/ - No, mało pan wziął pieniędzy?
/L/ - No ile?
/M/ - Osiem stówek.
/L/ - No chyba pan żartuje.
/M/ - No jak, po sto złotych, po sto złotych.
/L/ - Chciałem te pieniądze brać?
/K/ - No to nie chciał pan, to niech pan teraz odda.
/L/ - O Matko Boska, co za ludzie! Nie wiem, ile mam przy sobie. Nie chcę mieć z panem nic wspólnego. Leczyć też się pan będzie gdzie indziej chyba. Mam przy sobie czterysta złotych i więcej nie mam.
Po chwili lekarz dodaje, że jeżeli mężczyzna chce więcej, niech "przyjdzie z policją".

Nagła śmierć wstrząsnęła rodziną, tym bardziej że z relacji zarówno córki, jak i męża kobiety wynika, że miała ona być wypisana do domu. - Miało być przecież dobrze, lekarz mówił, że powinna wyjść do domu - mówi Tadeusz Gęca.

Po tym wydarzeniu rodzina postanowiła pójść do lekarza i wyjaśnić, jak w sytuacji, kiedy miało być dobrze, nagle przyszła śmierć. Całość została nagrana na dyktafonie. Skontaktowaliśmy się z autorką nagrania i otrzymaliśmy plik audio, który ma obciążyć lekarza. Nagranie nie jest najlepszej jakości, ale słychać wyraźnie, czego dotyczy. Rozmowa szokuje. Przedstawiamy obok fragmenty rozmowy, która kończy się słowami lekarzy, by rodzina poszła na policję.

Czy dwupokojowe mieszkanie może Cię kosztować 17,30 zł?

Rodzina, zgodnie z zaleceniem lekarza, poszła na policję. Tam zostawili nagranie, banknoty oraz złożyli zeznania obciążające ordynatora. - Wszystko przekazałam policji. Dziwię się, że lekarz po czymś takim nadal pracuje w szpitalu - napisała do nas kobieta. Nagranie wraz z opisem innych zarzutów wobec lekarzy przesłała również do innych instytucji, z prośbą o reakcję. Cała sprawa trafiła najpierw na biurko prokuratora rejonowego w Staszowie, ale po kilkunastu dniach poproszono o wyłączenie staszowskich śledczych z tej sprawy. Akta trafiły we wrześniu ubiegłego roku do Prokuratury Rejonowej Kielce-Zachód.

- Poszliśmy na policję, bo zachowanie lekarza jest niegodne zawodu, jaki wykonuje. Od dawna mówiło się o tym, że w staszowskim szpitalu trzeba dać pieniądze, żeby była opieka. Wiem, że nie dotyczy to wszystkich oddziałów, ale tak to wygląda. My przekonaliśmy się o tym na własnej skórze - mówi Dorota Gęca.

- Czy ja chciałem od pana pieniądze brać? - słychać w nagraniu. Rodzina odpowiada, że skoro nie chciał brać, to niech odda. - Matko Boska, co za ludzie! - kwituje lekarz. Udaje nam się porozmawiać z lekarzem, zanim prokuratura postawiła zarzuty. Mówimy o nagraniu, mówimy o zarzutach, jakie stawia rodzina zmarłej kobiety. Lekarz zaprzecza, aby kobieta była źle leczona. Mówi, że nie brał od nikogo łapówki. - Skoro rodzina poszła na policję, to niech policja to wyjaśnia. Ja wiem, co do kogo mówię - powiada lekarz w rozmowie z nami.

We wtorek policjanci zatrzymali ordynatora oraz jego zastępcę. Obaj zostali doprowadzeni do prokuratury i tam usłyszeli zarzuty. - Ordynator ma postawione trzy zarzuty. Chodzi o przyjmowanie korzyści majątkowych w zamian za lepszą opiekę w szpitalu. Kolejne dwa zarzuty dotyczą również przyjmowania korzyści majątkowych, ale w tym przypadku nie było zależności pomiędzy przyjęciem korzyści a wykonaniem określonych czynności - wyjaśnia Artur Feigel, prokurator rejonowy w Kielcach.
Nie chce mówić o dowodach i o tym, czy nagranie pogrążyło lekarzy. Ordynator odpowie za przyjęcie 1200 złotych, a jego zastępca za 200 złotych łapówki. Wobec lekarzy zastosowano poręczenie majątkowe oraz zakaz opuszczania kraju. Zostali wypuszczeni na wolność.

Władze Szpitala Powiatowego w Staszowie nie chcą komentować tej sprawy. - Nie mam oficjalnego zawiadomienia w tej sprawie. Nie będę jej komentował - mówił w środę rano Marek Tombarkiewicz, dyrektor Szpitala Powiatowego w Staszowie.
Źródło: Życia pan nie wróci mojej mamie, ale może pan zwróci pieniądze tacie, które pan wyciągał - posłuchaj korupcyjnej rozmowy - www.echodnia.eu

Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska