Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze nie wierzyli w Leszka, uwierzyli w niego mama i brat. I widać efekty u pięciolatka!

Katarzyna Piojda
Leszek z mamą i bratem mieszkają na działce. Chłopiec dobrze czuje się tutaj. Ma ogród
Leszek z mamą i bratem mieszkają na działce. Chłopiec dobrze czuje się tutaj. Ma ogród Nadesłane
Gdy Leszek się urodził, nic nie wskazywało na to, że będzie niepełnosprawny. Okazało się, że jednak jest. Teraz chłopiec ma 5 lat i, wbrew wszystkiemu, robi postępy. Bo nikt tak w niego nie wierzy, jak mama i brat.

Droga z domu na przystanek autobusowy to 2 kilometry. Mama z synkiem idą pół godziny podziurawioną gruntówką. Jazda autobusem zajmuje 20 minut. Potem przesiadka na tramwaj. Jadą prawie godzinę. Jeszcze 15 minut pieszo, no i są w przedszkolu. Leszek spędza w nim 6 godzin. Potem wraca. Znowu z mamą.

- Syn ma stwierdzony autyzm i opóźnienie umysłowe – mówi mama Leszka. - Ciążę miałam zagrożoną. Gdy syn się urodził, lekarze przekonywali, że wszystko jest w porządku.

Leszek nie rozwijał się tak, jak inne niemowlęta. - Nie można było z nim nawiązać kontaktu, nie interesował się otoczeniem, trudno było mu siedzieć, nie raczkował, a chodzić nauczył się, mając 1,5 roku – wspomina kobieta.

Ich troje

Sama wychowuje dwóch synów: starszy to nastolatek, uczeń technikum. Pomaga mamie w opiece nad młodszym bratem, lecz to na niej spoczywa główny obowiązek. - Pracowałam na produkcji. Musiałam zrezygnować z pracy, żeby zająć się Leszkiem. Mały wymaga całodobowej opieki - wyjaśnia.

Wcześniej wynajmowali mieszkanie, ale wynajem zżerał mnóstwo pieniędzy. Zamieszkali więc w altanie, na działce. - Nie narzekamy. Domek jest murowany, więc przezimujemy. Wodę też mamy dostępną przez cały rok - mówi bydgoszczanka. - Tylko dojazdy do przedszkola, z jednego końca miasta na drugi koniec, z Piasków do Fordonu, nie są łatwe. Przyzwyczailiśmy się. Jeszcze parę miesięcy temu woziłam syna w wózku typu mewa, ale Leszek ma już 113 centymetrów wzrostu, waży 32 kilogramy. Wyrósł z wózka.

Cztery kółka

Zresztą, stary wózek jest zniszczony. - Nowego nie będzie. Kosztuje 7 tysięcy złotych. Za tyle to mogłabym kupić samochód. I kupię. Robię prawo jazdy. Teorię już zdałam. Po egzaminie praktycznym będę wozić syna do przedszkola. Nie będzie musiał wstawać po 5.00 rano, żeby zdążyć na 8.00.

Jest kilka bliżej położonych przedszkoli integracyjnych w Bydgoszczy. - Gdy szukaliśmy przedszkola, jedynie w tym niepublicznym w Fordonie było wolne miejsce dla dziecka z autyzmem - dodaje mama. - Odkąd syn jest tutaj, robi postępy. Wyszedł z pieluch, zaczął mówić, przestał być agresywny. W przedszkolu „Bajka” ma jak w bajce. I ma przyjaciela. Leszek dobrze czuje się w tym miejscu. Z tych względów postanowiłam, że dopóki syn nie pójdzie do zerówki, do szkoły integracyjnej, nie zmieni placówki. Dzieci autystyczne dobrze funkcjonują w znanych sobie strukturach.

Obóz logopedyczny

Rodzina żyje skromnie. - Otrzymuję na syna 1830 zł zasiłku opiekuńczego. Mamy dwa świadczenia „500 plus” i alimenty, łącznie wynoszące 300 zł. Wydatki są spore. - Leki dla Leszka kosztują miesięcznie 100 zł. Drugie tyle wydaję na podkłady dla niego. Na regularne zajęcia z terapeutą nas nie stać. Za godzinę musiałabym płacić 70, nawet 100 zł.

Idą wakacje. - Chciałabym posłać Leszka na obóz logopedyczny – kontynuuje Czytelniczka. - 2-tygodniowy pobyt kosztuje 5 tys. zł. Mogę ubiegać się o dofinansowanie z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Jeśli dostanę, to maksymalnie 2100 zł.

Mama stara się, jak może. W okolicy mówią, że zaradna z niej babka. Wystawia na internetowe aukcje m.in. swoje przeczytane książki. Pieniądze, uzyskane ze sprzedaży, odkłada na potrzeby chłopców, zwłaszcza na rehabilitacje młodszego.
- Damy sobie radę. Zawsze dawaliśmy. Tym razem nie będzie inaczej - mówi kobieta.

od 7 lat
Wideo

Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska