Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze z bydgoskiego "Biziela" przeprowadzają unikatową operację żuchwy [zdjęcia]

(mp)
Operacja żuchwy może potrwać nawet kilkanaście godzin
Operacja żuchwy może potrwać nawet kilkanaście godzin fot. Andrzej Muszyński
W szpitalu imienia Biziela trwa unikatowa operacja rekonstrukcji żuchwy. Bydgoska placówka jako jedyna w regionie i jedna z niewielu w kraju podjęła się wykonania tego typu zabiegu.

Lekarze z bydgoskiego "Biziela" przeprowadzają unikatową ope...

Do operacji przystąpił zespół lekarzy składający się z laryngologa, chirurga szczękowego oraz chirurga naczyniowego. - To bardzo trudny zabieg - mówi dr Piotr Winiarski, ordynator Oddziału Otolaryngologii Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. Biziela. - Pierwszy raz przeprowadziliśmy taką operację dwa lata temu. Z powodzeniem.

Dotychczas, oprócz "Biziela", rekonstrukcję żuchwy wykonywano między innymi w stolicy. Dlatego też skład bydgoskich specjalistów zasili dr Janusz Jaworowski, chirurg naczyniowy z Warszawy. To specjalista, który ma duże doświadczenie w przeprowadzaniu tego typu zabiegów.

Nie mogła jeść

Operacji poddana zostanie bydgoszczanka od wielu lat cierpiąca na postępującą dysplazję włóknistą trzonu żuchwy. Choroba nie tylko spowodowała u niej deformację twarzy, ale także coraz bardziej utrudniała codziennie funkcjonowanie, w tym przyjmowanie pokarmów.

- Takie operacje wykonywane są również w przypadku urazów, nowotworów czy po amputacji zmienionej chorobowo części - wylicza doktor Winiarski.

Do rekonstrukcji żuchwy lekarze wykorzystają przeszczep płata skórno-mięśniowo-kostnego, który zostanie pobrany z podudzia pacjentki. - A ściślej mówiąc, z kości strzałkowej, razem z pęczkiem naczyniowym - precyzuje dr Piotr Winiarski.

Najtrudniej zespolić naczynia

I to właśnie na tym, jak podkreśla, polega największa trudność zabiegu. - Amputacja narządu jest stosunkowo prosta - tłumaczy lekarz. - Natomiast podczas rekonstrukcji najtrudniej jest zespolić naczynia krwionośne. Trzeba to zrobić w taki sposób, aby nie doszło do zatorów.

Stuprocentowej pewności na przyjęcie się przeszczepionego płata nie ma. - Ale szanse i tak są bardzo duże - wyjaśnia Piotr Winiarski. - Głównie z uwagi na fakt, że będzie to przeszczep autogenny, czyli pochodzący od poddanej zabiegowi pacjentki.

I to również dzięki temu przygotowania do operacji nie trwały długo. Pacjentka przeszła rutynowe badania krwi oraz badanie tomograficzne.

Sam zabieg będzie czasochłonny. Może potrwać nawet kilkanaście godzin.

- Jeżeli przeszczep się przyjmie, założymy pacjentce implanty zębowe - mówi doktor Winiarski. - Wówczas będzie mogła przejść pełną rehabilitację.

Będzie mogła żyć normalnie

Jak dodaje, operacja zmieni przede wszystkim jakość życia chorej. - Kobieta zacznie normalnie funkcjonować - wyjaśnia specjalista.

Na poprawę jej samopoczucia wpłynie również nieporównywalna zmiana zdeformowanej wcześniej twarzy.
- Jeżeli w przyszłości trafi się jeszcze taki przypadek, z pewnością przystąpimy do operacji - kwituje doktor.
Udostępnij

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska