Lekcja od wicelidera, ale Spójnia pomogła Astorii Bydgoszcz [zdjęcia]

Astoria Bydgoszcz - MOSiR Krosno 63:82 (14:19, 16:16, 8:31, 25:16)

ASTORIA: Bierwagen 12, Kowalewski 10 (2), 9 zb., Robak 10, Lewandowski 2, Laydych 0 oraz Szyttenholm 12 (2), Milczyński 8, 7 zb., Barszczyk 5 (1), Małgorzaciak 2, Kutta 2, Obarek 0, Rąpalski 0.
MOSiR: Salamonik 18 (1), 6 zb., Pisarczyk 10, 5 as., Oczkowicz 9 (1), Malczyk 9 (1), Grochowski 6, 6 as., 3 prz. oraz Wyka 15 (1), 6 zb., Parzych 8 (1), Musijowski 4, Adamczewski 3 (1), Sadło 0.

Co prawda wicelider z Krosna, szczególnie w 3. kwarcie, udzielił Astorii srogiej lekcji, ale Spójnia pokonała Znicz i w ten sposób rozstrzygnęła losy 10. miejsca.
Na 2 kolejki przed końcem "Asta" ma 2 pkt. przewagi nad Zniczem i Spójnią i lepszy bilans bezpośredni z obiema drużynami. Nawet jeśli nie wygra żadnego ze spotkań, a obaj rywale wygrają oba spotkania, nawet w "małej tabeli" bydgoszczanie mają najkorzystniejszy bilans.

Trudno było liczyć, że astorianie nawiążą walkę z wiceliderem, który ma bardzo wyrównany skład i ochotę na walkę z PC SIDEn o ekstraklasę. W 1. połowie mecz był wyrównany, ale w 3. kwarcie MOSiR zagrał znakomicie w obronie i ataku (31:8). W 4. odsłonie bydgoszczanie zatarli jednak fatalne wrażenie, a kilkoma akcjami na finiszu dodali sobie animuszu przed meczem ze Startem, który są w stanie wygrać.

Więcej o meczu w poniedziałkowym, papierowym wydaniu "Pomorskiej"