Na rynku farmaceutycznym trwa walka o „być albo nie być” dla aptek pozasieciowych. Wiele wskazuje na to, że zgłaszane - choćby przez samorząd aptekarski - postulaty ograniczenia ekspansji dużych sieci na krajowym rynku mają szanse stać się obowiązującym prawem.
Członkowie parlamentarnego zespołu ds. regulacji rynku farmaceutycznego chcą osłabienia pozycji sieci aptecznych. W tym kierunku idzie przygotowana przez nich nowela ustawy.
Fundamentalne zmiany sprowadzają się do: ograniczenia - do czterech - liczby aptek, które będą miały tego samego właściciela; jedna apteka ma przypadać na 3 tys. mieszkańców (ten przepis nie będzie miał zastosowania w województwach o mniejszej liczbie aptek, tam zezwolenie otrzyma podmiot, który otworzy aptekę w odległości 1 km od obecnie funkcjonującej). Projekt reguluje także kwestię wydawania zezwoleń na prowadzenie nowych aptek. Będzie ono przysługiwało m.in. farmaceucie prowadzącemu jednoosobową działalność gospodarczą, a także farmaceutom działającym w ramach niektórych rodzajów spółek.
Rozszerzona wersja artykułu: Apteki znowu mają być tylko dla farmaceutów
Zobacz również: Koniec ze sprzedażą tanich ścinków wędlin. Teraz trafiają do kosza
Wideo: Wtorek deszczowy, ale lokalnie aż 18 stopni Celsjusza
źródło: TVN Meteo Active/x-news
