https://pomorska.pl
reklama
II tura wyborów - pasek artykułowy

Leki z taniej apteki

Hanka Sowińska, Maja Erdmann
Możemy się bardzo tanio leczyć. Jest warunek: musimy znaleźć właściwą aptekę i odpowiedniego lekarza.

     O klienta walczą nie tylko supermarkety czy osiedlowe targowiska. Biją się także aptekarze. Właściciele nie przeczą, że zmusza ich do tego ogromna liczba aptek. Mamy ich już w Polsce ponad 12 tysięcy, a Kujawsko-Pomorskiem przeszło 500. Chorych, a więc potencjalnych klientów przybywa, bo jesteśmy starzejącym się społeczeństwem. Nie ma ich jednak tak wielu, by aptekarze mogli spać spokojnie, nie martwiąc się, czy utrzymają się na rynku.
     Jesteśmy bardzo tani!
     
Tak o swoich aptekach może teraz powiedzieć większość właścicieli. Pytani, jak to robią, że sprzedają leki za grosze lub tańsze niż te, które oferuje apteka znajdująca się 200 metrów dalej, mówią: - Mamy dobre kontakty z hurtowniami, kupujemy duże ilości, więc otrzymujemy znaczące upusty.
     Ot i cała handlowa tajemnica... Czy rzeczywiście cała?
     Od tygodnia do bydgoszczan docierają ulotki z informacjami, że jedna z aptek oferuje bardzo tanie leki. Część naszych Czytelników cieszy się, że może zaoszczędzić sporo grosza. Niezadowolenia nie kryją ci, którzy cierpią na choroby przewlekłe, są stałymi klientami aptek, ale o tej dowiedzieli się, gdy zrealizowali już recepty. - Tak być nie może, że jeden i ten sam lek ma różne ceny. Mam pełne prawo podejrzewać, że niektórzy aptekarze żerują na tej chorej sytuacji. Czuję się oszukana, skoro znajoma kupiła ten sam specyfik taniej, w innej aptece - _powiedziała nam pani Wiesława.
     Na brak klientów nie narzeka bydgoska apteka "Polonez", która od tygodnia rozsyła druki informujące o tym, że ma w swojej ofercie bardzo tanie leki. -
Ta ulotka to fragment listy specyfików, dostępnych w naszej aptece. Jest na niej informacja o lekach refundowanych i pełnopłatnych, które polecamy po bardzo korzystnych cenach. Niektóre preparaty, sprzedawane na ryczałt, oferujemy za jeden grosz. Pacjent, zamiast płacić 3,20 zł, wydaje tylko jeden grosz. Ta oferta dotyczy leków stosowanych w cukrzycy i innych chorobach przewlekłych. Staramy się być apteką przyjazną dla pacjenta - zapewnia właścicielka Monika Serafin. Pytana, w jaki sposób mogła tak drastycznie obniżyć ceny odpowiada: - _Zaopatrujemy się w zwykłych hurtowniach farmaceutycznych. Ponieważ bierzemy duże ilości, mamy prawo negocjować ceny. Obniżamy również naszą marżę.
     Pacjent na końcu
     
Na sprzedaży leków zależy nie tylko aptekarzowi, także producentowi i właścicielom hurtowni. To oczywiste. W tym łańcuszku interesów na końcu jest pacjent, który nie zawsze dobrze wychodzi na tzw. programach lojalnościowych, czyli formalnych układach, w które wchodzą firmy produkujące leki, pośrednicy i farmaceuci.
     - Chorzy są oszołomieni informacjami, które ich zewsząd atakują. Dziś pacjent kupi w aptece X tani lek, a za chwilę dowie się, że apteka Y sprzedaje go jeszcze taniej. I czuje się pokrzywdzony, uważa, że został wprowadzony w błąd. Chodzi o to, by ceny urzędowe były jak najniższe i równe we wszystkich aptekach. Niech tak zdecyduje minister zdrowia. Różne ceny w aptekach powinny dotyczyć leków, które nie są zapisywane na receptę - _takiej wypowiedzi udzielił nam w ubiegłym roku aptekarz z Brodnicy Piotr Chwiałkowski, obecny prezes Kujawsko-Pomorskiej Izby Aptekarskiej (wczoraj nie mogliśmy się skontaktować z panem prezesem).
     Jeszcze inny punkt widzenia przedstawiła nam farmaceutka z Solca Kujawskiego: -
Trzeba ograniczyć liczbę aptek odgórnie, albo zakazać wprowadzania takich programów.
     Układ doktorsko-aptekarski
     
Lekarze wchodzą w coraz bliższe kontakty z firmami farmaceutycznymi i aptekami. Ostatnio dają pacjentom gotowe karteczki z wydrukowaną nazwą "zaprzyjaźnionej" apteki. Na jej podstawie chory może wykupić leki taniej.
     Bez karteczki od doktora lek pozbawiony jest rabatu. Różnice mogą sięgać nawet kilkunastu złotych na opakowaniu. - _To skandal - _mówi jeden z bydgoskich aptekarzy. -
Do mnie także trafiają ludzie z karteczkami. Ostatnio była starsza kobieta. Zadzwoniłem do apteki, której nazwa była wydrukowana na papierku. Okazało się, że pacjentka niewiele by zyskała. U mnie ten specyfik, na który doktor dała jej promocję jest jeszcze tańszy. Moim zdaniem to żerowanie na pacjentach, na ich naiwności.
     Niektóre osoby, szczególnie starsze traktują lekarzy jak wyrocznię. Jeśli pan doktor każe iść do określonej apteki, trzeba tak zrobić.
     Zadzwoniliśmy do bydgoskiej apteki "Pod Łabędziem", która "ma układ" z panią doktor, pytając o ceny leków. Okazało się, że są porównywalne z innymi. Kiedy powiedzieliśmy, że mamy karteczkę od pani doktor X., od razu rozmowa była inna - specyfiki będą tańsze.
     - _To karygodne postępowanie
- mówi Danuta Najdzicz, wiceprezes Pomorsko-Kujawskiej Izby Aptekarskiej w Bydgoszczy. - Słyszałam o tym, jednak żadnego zgłoszenia jeszcze nie mieliśmy, więc nie możemy rozpocząć postępowania. To trudne sprawy, musimy skonsultować z prawnikami. Jednak potraktujemy informacje w "Pomorskiej" jako doniesienie społeczne.
     Właściciel bydgoskiej apteki, która weszła w układ z firmą farmaceutyczną i lekarzem zdradził nam, na czym polega układ. - Mechanizm działa tak: pojawia się w aptece przedstawiciel firmy farmaceutycznej, który mówi, że jest zainteresowany, by oferowane przez niego leki były w sprzedaży. Apteka jest skłonna zamówić leki pod warunkiem, że będzie na nie popyt. Przedstawiciel producenta leku ustala z apteką cenę i idzie do lekarza. Jeśli doktor jest również zainteresowany ordynowaniem danego specyfiku, kieruje swoich pacjentów do wybranych aptek. Ta forma sprzedaży dotyczy głównie leków ze stuprocentową odpłatnością.
     Tyle tylko, że nie zawsze dany lek jest rzeczywiście do kupienia najtaniej w mieście.
     

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Od czerwca te długi są anulowane! 7 sytuacji, w których dochodzi do przedawnienia

Od czerwca te długi są anulowane! 7 sytuacji, w których dochodzi do przedawnienia

Derby Zawisza Bydgoszcz - Elana Toruń. Zapis tekstowej relacji na żywo

Derby Zawisza Bydgoszcz - Elana Toruń. Zapis tekstowej relacji na żywo

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska