https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lepiej już na tych drogach nie będzie. "To był horror!"

Adam Lewandowski [email protected] tel. 52 326 31 36
Na łatanej ulicy ks. Hamerskiego od lewej: sołtys oraz Ryszard Topoliński i Jerzy Kabat.
Na łatanej ulicy ks. Hamerskiego od lewej: sołtys oraz Ryszard Topoliński i Jerzy Kabat. Adam Lewandowski
- Szkoda, że nie przyjechał pan do nas w czasie słoty. Wtedy byśmy wyciągali pańskie auto ciągnikiem z błota, jak radiowóz policji. Tak tu mamy.

W ubiegłym tygodniu zamieściliśmy na naszych łamach fragment listu mieszkańców ulic Polnej i ks. Hamerskiego w Tryszczynie.

Napisali do burmistrza, kopię pisma z podpisami 18 mieszkańców przesłali do nas: "Od kilku lat walczymy o utwardzenie obu ulic, lecz dotąd nie przyniosło to pozytywnych skutków(...) Ze względu na to, że mieszkamy na terenie podmiejskim płacimy wyższe podatki, z czego nic nie idzie na nasze drogi (...) Sami też ponosimy koszty utwardzenia tych dróg. Nie pozostaje nam nic innego, jak domagać się zwolnienia z płacenia podatków - do czasu utwardzenia przez gminę wymienionych dróg"....

Sołtys przewodnikiem

Pojechaliśmy tam. Z sołtysem Tryszczyna Tomaszem Gordonem, który jest też radnym gminy Koronowo. Bo trudno na te ulice trafić. - Polna nie jest już tak zła, ale na księdza Hamerskiego warto by zrobić więcej - powiedział. Sprawdziliśmy. Są miejsca na tej ulicy, gdzie szybciej aniżeli 10 km na godz. jechać autem osobowym nie można. Za głębokie dziury.

- Teraz to jest cacy w porównaniu z tym, jak było - powiedział nam mieszkający przy ul. ks. Hamerskiego Ryszard Topoliński. - Bo dziś rano sucho. Ale przyjdzie większy deszcz i będzie jak było.

Jerzy Kabat mieszka od urodzenia przy ul. Polnej. - Nie było jeszcze nigdy jak tej wiosny, byśmy z tej naszej Kolonii nie mogli wyjechać. Tak stało się po raz pierwszy. Są tu trzy drogi i każda była nieprzejezdna. Policjanci próbowali przebić się do nas przez las i też radiowozem utknęli w błocie. Jechali do nas, by zrobić protokoły ze zniszczonych przez mieszkańców na tej drodze aut. To był horror!

A niby z Tryszczyna - Kolonii tylko żabi skok, przez las, do drogi krajowej Koszalin-Bydgoszcz... A dojechać nie szło. Mieszkańcy monitowali u sołtysa, a potem wysłali pismo do burmistrza i do nas.

Sami naprawiali

- Sami wzięliśmy się za naprawę drogi - mówi Ryszard Topoliński. - Mamy tu dość gruzu, więc Lech Gołębiewski nawiózł, Grzegorz Kempiński ładowaczem rozplantował, reszta tłukła większy gruz na mniejszy. Dziś jest lepiej. Ale jak długo?
- Mamy jeszcze sporo gruzu - mówi sołtys Tomasz Gordon. - Czekamy na kruszarkę z gminy.
- Nawieźliśmy go tam już sporo - tłumaczy Adam Kęskrawiec, zastępca dyrektora ZGKiM w Koronowie. - I będziemy jeszcze na obu ulicach...
- To, co mogliśmy zrobić, to zrobiliśmy - powiedział nam wczoraj burmistrz Stanisław Gliszczyński. - Na położenie tam asfaltu gminy nie stać. Obie drogi są przejezdne.
Jak długo? - powtarzamy pytanie mieszkańców.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zdzichu

śmieszne jest to że ten człowiek pojawił się na sam koniec całej udręki z drogą....jak on ma czelność naprawy brać na siebie skoro nawet nie ruszył przy tym palcem..jak ludzie dzwonili do niego że droga jest nie przejezdna to potrafił powiedzieć że mamy sobie kupić helikopter i dać mu spokój po czym odkładał telefon......pytam się...to jest sołtys?????????

Człowiek ,który nie ma o niczym pojęcia poza swoim gospodarstwem...

Zróbcie coś z tym....

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska