https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Leżą w Gorzowie, leżą w Toruniu. Kogo zabraknie na inaugurację?

(jp)
Jeszcze w ubiegłym roku Jensen był zawodnikiem Unibaksu.
Jeszcze w ubiegłym roku Jensen był zawodnikiem Unibaksu. Mariusz Murawski
Kłopoty rywala Unibaksu. Michael Jepsen Jensen drugi raz tej wiosny leżał na torze. Tym razem zabrał ze sobą także Nielsa Kristiana Iversena.

Jensen nie ma szczęścia do początku sezonu w Polsce. Przed rokiem opuścił pierwszy mecz Unibaksu, bo dotkliwie się poobijał na treningu. W Gorzowie po raz pierwszy leżał na treningu w połowie marca. Ucierpiał na tyle mocno, że musiał zrezygnować z udziału w dwóch sparingach gorzowskiej drużyny.

We wtorek Jensen znowu wylądował na torze podczas wewnętrznego turnieju par naszych poniedziałkowych przeciwników. Tym razem poturbował przy okazji także swojego starszego rodaka Nielsa Kristiana Iversena. Jeden z kluczowych zawodników Stali boleśnie stłukł sobie nadgarstek i będzie musiał kilka dni odpocząć.

Obie kolizje Jensena nie skończą się raczej poważniejszymi konsekwencjami. Menedżer Stali Piotr Paluch zapowiedział, że obaj zawodnicy pojawią się na torze w poniedziałek.

W Unibaksie pod znakiem zapytania stoi natomiast występ w inauguracyjnej kolejce Enea Ekstraligi Karola Ząbika. Były mistrz świata juniorów potłukł się podczas środowego sparingu w Ostrowie. Na szczęście skończyło nie doszło do poważniejszych obrażeń i skończyło się na strachu oraz kilku otarciach skóry. Nie wiadomo jednak, jak kolizja wpłynie na psychiczną kondycję żużlowca.

Inna sprawa, że poobijane kości Ząbika to jeden problem, a jego dyspozycja to drugi. Od kilku dni żużlowiec testował sprzęt od dwóch kolejnych znanych tunerów. Bez efektów. W Ostrowie był wolny w dwóch wyścigach, zanim po upadku w trzecim nie trafił do szpitala.

Niewykluczone więc, że w Gorzowie powrót na ekstraligowe tory zaliczy Mateusz Lampkowski, który we wtorkowym sparingu prezentował się nieco lepiej. W składzie drużyny ligowej znajdzie się jednak trochę z konieczności, bo jak wcześniej ocenił Kowalik, sporo brakuje mu nawet do roli rezerwowego w zespole "Aniołów".

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
Salsa
kto nie uwzględni Karola ten wróg a Lampkowski może się rozkręci. Pozostaną zaniedbani Pukczyńscy wykopani przez zagranicznicznych juniorów Gajewskiego - taka scheda po miłośniku jeźdźców z zagranicy, zamiast wychowanków Apatora.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska