Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lider z Warlubia wciąż na fali, Strażak zdemolowany

(slaw)
Michał Zarembski strzela pierwszego swojego gola w Przechowie, a dla drużyny nr 3
Michał Zarembski strzela pierwszego swojego gola w Przechowie, a dla drużyny nr 3 Sławomir Wojciechowski
Chyba niewielu spodziewało się takiego rozstrzygnięcia hitu 13. kolejki. Strażak Przechowo uległ Startowi Warlubie aż 0:7.

Strażak - Start 0:7 (0:6)
Bramki: Michał Zarembski 3 (15.,22.,42.), Adam Reise (7.), Dawid Górski (10.), Sebastian Grajewski (45.), Robert Jasik (51.-samobójcza)
STRAŻAK: Syrocki - Zander, Jasik, Pruss, Ligmanowski (30.Lebioda) - Gładek (46. Zużydło), Sztuba (46. Ernest), Wanat, Bryl - Subkowski, Gliniewicz (70. Zieliński)
START: M. Wiśniewski - D. Grajewski, Chrobociński Ł. Górski, Linowski (70. Heberlein) - Dreszler, Klamczyński (48. Budziński), Zarembski - S. Grajewski, Reise (62. Pokora), D. Górski (55. Gozdek)

To były bodajże pierwsze ligowe derby powiatu z udziałem obu zespołów. Sama wygrana Startu nie jest niespodzianką, ale rozmiary już tak.
Pierwszy celny strzał oddał Paweł Bryl w 5. min., ale potem nastąpił prawdziwy szturm lidera z Warlubia. Worek z bramkami rozwiązał w 7. min. Adam Reise. Na 2:0 trzy minuty potem kapitalnym uderzeniem z 19. metrów pod poprzeczkę podwyższył Dawid Górski. Później popis strzelecki dał Michał Zarembski, który w 27. min. skompletował hat-tricka. Kanonadę tuż przed przerwą zakończył Sebastian Grajewski, który mimo asysty obrońców huknął z ostrego kąta po długim rogu. Piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Beniaminek mógł prowadzić jeszcze wyżej, ale piłka po strzale Grajewskiego trafiła w poprzeczkę, a po wrzutce z wolnego Dawida Górskiego w słupek.
Strażak do przerwy był tłem dla rywali, aczkolwiek przy stanie 0:2 Dariusz Gliniewicz mógł strzelić kontaktowego gola, ale jego główka była za słaba. Gospodarze wykonywali dużo stałych fragmentów gry, ale nie przyniosły one większego zagrożenia.

Druga połowa była bardziej wyrównana. Warlubianie zadowoleni wysokim prowadzenie bardziej skupiali się na defensywie niż dalszym dobijaniu gospodarzy. Ci sami wbili sobie siódmego gola. W 51. min. Robert Jasik tak niefortunnie przeciął dośrodkowanie, że strzałem głową pokonał własnego bramkarza. Potem bliski pokonania Syrockiego był Jakub Dreszler, ale piłkę z linii bramkowej wybił Piotr Lebioda. Miejscowi mieli cztery znakomite okazje na zdobycie honorowego gola. Próby Wojciecha Ernesta, Pawła Bryla (z wolnego) i Marcina Wanata sparował Mateusz Wiśniewski. A Łukasz Subkowski spudłował z 5. metrów. Przechowianie kończyli mecz w “10", bo w 86. min. czerwoną kartkę (za 2. żółte) otrzymał Robert Jasik.
Podsumowując Start Warlubie udowodnił dziś, że jest bezsprzecznie najlepszą drużyną w grupie 1. Jeśli Pomorzanin Toruń przegra jutro w Grudziądzu z rezerwami Olimpii to już po tej kolejce zespół Mariusza Gralaka zapewni sobie mistrzostwo jesieni. Z kolei w Strażaku coś się zacięło. Widać, że ostatnie trzy porażki nie były dziełem przypadku. Przechowianie mają dwa mecze, by poprawić sobie i kibicom humory.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska