Trzon drużyny na kolejny sezon od dawna gotowy ma toruński Apator - umowy już przedłużyli Emil Sajfutdinow i Robert Lambert, warunki ustalił Patryk Dudek.
Teraz kontraktami pochwalił się Motor Lublin. - Kareta Asów nadal w mistrzowskiej talii - przekazał klub. - Umowy z Orlen Oil Motorem Lublin przedłużyli wszyscy seniorzy, którzy nie mieli ważnego kontraktu na kolejny rok. W następnym sezonie nasze barwy nadal reprezentować będą Mateusz Cierniak, Dominik Kubera, Jack Holder i Fredrik Lindgren.
Zaawansowane rozmowy prowadzą inni, w tym GKM. - Rozmawiać trzeba z wieloma zawodnikami, bo jak się skupi na jednym czy dwóch, nic z tego może nie wyjść - mówi Marcin Murawski, prezes grudziądzkiego klubu dla ekstraliga.pl - Na tej liście jest osiem, dziewięć, może dziesięć nazwisk - przyznał.
Konkretnych nazwisk nikt nie zdradza, ale nie jest wielką tajemnicą, że priorytetem dla klubu jest zatrzymanie Maksa Fricke'a. Australijczyk jest niekwestionowanym liderem drużyny (10,8 pkt na mecz, około 2,1 na wyścig) i wokół niego ma być budowany skład na kolejny sezon.
Nie brak chętnych na jego zatrudnienie, świetną ofertę liderowi GKM przedstawiła ponoć zwłaszcza Sparta Wrocław.
Jednak według naszych informacji, Australijczyk wstępnie ustalił warunki startów w Grudziądzu na kolejny rok. Warunek jest oczywisty - ZOOleszcz GKM musi utrzymać się w PGE Ekstralidze.
Pozytywne oceny zbiera Wadim Tarasenko i on również jest kandydatem do przyszłorocznego składu. Ten zawodnik również wzbudza zainteresowanie w innych klubach, ale - poza niezłymi warunkami, jakie zapewnił mu GKM - sporo grudziądzkiemu klubowi zawdzięcza
Propozycję przedłużenia umowy otrzymał także Kacper Łobodziński.
W Grudziądzu czekają na rozwój sytuacji z Jasonem Doylem, będzie też kwestia ewentualnego wyboru między Jaimonem Lidsey i Michaelem Jepsenem Jensenem, który zaliczył znakomite wejście w trakcie rozgrywek.
Trwają poszukiwania zawodnika na pozycję U24, a rozmowy trwają.
W grudziądzkim klubie są nastawieni na "kosmetyczne zmiany" i przekonani, że trzon zespołu uda się utrzymać.
- Największy wpływ na kształt naszej drużyny będzie mieć kwestia utrzymania. Jeśli pozostaniemy w PGE Ekstralidze, to żaden rozbiór nam nie grozi. Wiem, że żaden z zawodników w przypadku utrzymania nie chce opuszczać GKM-u. Wszyscy czują się tutaj bardzo dobrze - zapewnił Zbigniew Fiałkowski z rady nadzorczej GKM, w rozmowie z WP Sportowe Fakty. - Będziemy chcieli ten zespół nawet wzmocnić.
