Zanim jednak błysnął Piotr Zieliński, asystę zaliczył Arkadiusz Milik. 24-letni napastnik w 12. minucie wywarł presję na bramkarzu gospodarzy, który otrzymał piłkę po wycofaniu piłki przez obrońcę. Naciskany przez Polaka, popełnił błąd, źle przyjmując futbolówkę. Na tyle mu odskoczyła, że Milik ją zabrał i wycofał do Lorenzo Insigne. Włoch bez problemu trafił do pustej bramki.
W 21. minucie wynik meczu na 2:0 podwyższył Jose Callejon. Później, jeszcze w pierwszej połowie, obaj Polacy mieli szansę na zdobycie bramki. Podobnie jak Zieliński parę minut po przerwie. Słowem - obaj reprezentanci Polski byli wyróżniającymi się graczami.
24-letni pomocnik dobrą grę przypieczętował golem, którego strzelił w 77. minucie. Otrzymał podanie z boku boiska od Callejona, rozpędzony minął dwóch rywali i strzałem przy bliższym słupku strzelił trzeciego gola dla Napoli.
Gospodarze odpowiedzieli tylko jednym trafieniem. W 83. minucie Benjamin Kololli wykorzystał rzut karny. Mimo to sytuacja FC Zurych przed rewanżem w 1/16 Ligi Europy jest kiepska. Mecz w Neapolu odbędzie się 21 lutego.
Wicemistrz świata o Krzysztofie Piątku: Ważne, że szybko trafił do Milanu, to zaprocentuje w drużynie narodowej