Kotłownia na biomasę przy ul. Przemysłowej z tzw. szczytowym zamówieniem o mocy do sześciu megawatów sobie nie radzi. Linie i kotły się nie wyrabiają, szczególnie gdy któraś część ma tzw. przestój technologiczny.
Plany na 5 mln zł
Skoro jedyna komunalna ciepłownia nie jest w stanie wyprodukować tyle ciepła, ile potrzeba odbiorcom, to konieczna jest rozbudowa. Niestety, z wyliczeń wynika, że na przystosowanie kotłowni do obowiązujących w Sępólnie wymogów potrzeba 5 mln zł.
Najpilniejsza jest dodatkowa linia. Ogłoszono przetarg i wykonanie nowej nitki powierzono firmie "Heise Gostkowski", która w Sępólnie jeszcze nie pracowała, ale ma na koncie budowę kilkunastu kotłowni na biomasę, m.in. w człuchowskim Przechlewie i Fromborku. Nowa linia ma kosztować około 2 mln zł. Do tego należy dodać jeszcze 1 mln zł na modernizacje już istniejących linii.
Potrzeba jeszcze kolejnych 2 mln zł na schowanie pod ziemię widocznego przy ul. Przemysłowej ciepłociągu oraz na modernizację 29 węzłów cieplnych. W planach są też zakupy nowej maszyny do ładowania słomy, ciągnika i niskopodwoziowej przyczepy.
Zaczęli w Elblągu
Prezes ZGK Dariusz Krakowiak jest dobrej myśli. - Mam nadzieję, że koszty uda się w olbrzymiej większości pokryć z funduszy na ochronę środowiska - zapewnia. - Mamy już zapewniony preferencyjny kredyt z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, ale nie ukrywam, że bardziej zależy nam na pieniądzach z "Ekofunduszu", bo to będzie dotacja. Mamy nieoficjalną wiadomość, że "Ekofundusz" przyznał nam 800 tys. zł.
Krakowiak liczy, że otrzyma 3 mln zł z pozagminnych źródeł. - Na pozostałe zadania też będziemy pisać wnioski o dotacje - dodaje.
