LO w Szubinie ma nową salę sportową [zobacz zdjęcia]

Pięć lat temu, gdy LO w Szubinie nadawano imię Stanisława Wyspiańskiego, ówczesny starosta Andrzej Kinderman zapowiedział budowę sali sportowej przy naszej szkole. - Potraktowaliśmy to jako żart - wspomina Stanisław Głowacki, dyrektor i współzałożyciel liceum w Szubinie.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Bo przy budynku ogólniaka niewiele było wolnego miejsca. Trudno było sobie wyobrazić, że zmieści się tu sala sportowa. A zmieściła się, choć ziemi był skrawek. Mieszkańcy Szubina, którzy wchodzą do środka, dziwią się, że taka duża...

- Czekaliśmy na tę salę 20 lat - podkreślał podczas uroczystego otwarcia obiektu, dyrektor Stanisław Głowacki. Wspominał jak to młodzież przez 17 lat wędrowała na lekcję wychowania fizycznego do Zakładu Poprawczego. Na szczęście dyrekcja tej placówki, w ramach współpracy, zgodziła się udostępniać obiekt licealistom.

Budowa sali ruszyła w 2010 r. Z kłopotami. Bo po kilku miesiącach intensywnych prac zostały one wstrzymane. Wadliwy okazał się projekt dachu. Trzeba było zdobyć dodatkowe fundusze, wykonać nowy projekt, wybrać nowego wykonawcę robót. Prace wznowiono jesienią ubr. Potem na szczęście wszystko poszło już sprawnie.

Nowy obiekt ma 456 metrów kw. powierzchni, wszystko dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych. Około 174 metry kw. zajmuje zaplecze socjalne (szatnie, węzeł sanitarny etc.). Inwestycja pochłonęła 2 mln 40 tys. zł. Blisko 40 proc. wynosić ma dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego województwa. Przypomniała o tym na gali radna wojewódzka Silvana Oczkowska składając życzenia w imieniu marszałka.

- Nową salę poświęcił ks. Jacek Pawelczyk, proboszcz parafii pw. św. Andrzeja Boboli w Szubinie. Bogaty był program artystyczny. Z aniołami zatańczył szkolny katecheta ks. Artur Zaraś. Wywiadów udzielali absolwenci odnoszący sukcesy sportowe i artystyczne. Publiczność porwał jak zawsze teatr "Meandry", działający przy LO.