Do zdarzenia doszło w popołudniem 20 października na jednej z sieradzkich ulic.
Pies pogryzł 4-letniego chłopca. Zaatakował też matkę i jego brata
- W godzinach popołudniowych, matka z dwoma synami w wieku 4 i 7 lat przyjechała do swojego miejsca zamieszkania. Kiedy wysiedli z samochodu, nagle przez otwartą furtkę z posesji obok wybiegły 4 psy, które ich zaatakowały – wyjaśnia okoliczności asp. sztab. Agnieszka Kulawiecka z Komendy Powiatowej Policji w Sieradzu. - Jeden z czworonogów ugryzł 4-letniego chłopca.
Na miejscu był na szczęście również ojciec dzieci. Mężczyzna ruszył z pomocą i odgonił agresywne czworonogi. Jak się okazało, chłopiec odniósł rany podudzia. Ojciec malca próbował interweniować u właściciela psów, ten jednak był pod wpływem alkoholu.
- Rodzice z 4-latkiem pojechali do lekarza. Chłopcu udzielona została pomoc medyczna w łaskim oraz łódzkim szpitalu – wyjaśnia asp. sztab. Agnieszka Kulawiecka. - Policjanci ustalili również, że psy nie mają aktualnych szczepień. Powiadomiono inspektorat weterynarii oraz stację epidemiologiczną. - Rodzice z 4-latkiem pojechali do lekarza. Chłopcu udzielona została pomoc medyczna w łaskim oraz łódzkim szpitalu – wyjaśnia asp. sztab. Agnieszka Kulawiecka. - Policjanci ustalili również, że psy nie mają aktualnych szczepień. Powiadomiono inspektorat weterynarii oraz stację epidemiologiczną.
Postepowanie w sprawie narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu prowadzi wydział dochodzeniowo-śledczy sieradzkiej komendy. Za to przestępstwo grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Ponadto na właścicielu psa spoczywa obowiązek szczepienia psów, który wynika z ustawy o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt. Niedopełnienie tego obowiązku zagrożone jest grzywną, karą aresztu lub ograniczenia wolności.
