https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lokale dla potrzebujących czy na sprzedaż? Radni: To pierwsze

Anna Stasiewicz
Za przekazywaniem mieszkań potrzebującym są radni PiS: Grażyna Szabelska i Krystian Frelichowski
Za przekazywaniem mieszkań potrzebującym są radni PiS: Grażyna Szabelska i Krystian Frelichowski Filip Kowalkowski
Za takim rozwiązaniem są radni z różnych opcji politycznych. Prezydent Bydgoszczy musiał się więc wycofać.

Gorąca dyskusja na temat mieszkań, które miasto chce sprzedać w drodze licytacji, poprzedza właściwie każde głosowanie na sesji bydgoskiej rady miasta. Nie inaczej było na ostatniej sesji.

Tym razem radni mieli zdecydować o przeznaczeniu do sprzedaży trzech mieszkań: przy ul. Noakowskiego na Kapuściskach o powierzchni 34,6 metrów kwadratowych; ul. Okrzei na Błoniu - pow. 26,6 metrów kwadratowych oraz przy ul. Ku Wiatrakom na Wyżynach o pow. 30,7 metrów kwadratowych.

Jak zaznaczono w projektach uchwał, wszystkie trzy lokale wymagają kapitalnego remontu. Radni mogli nawet zobaczyć na zdjęciach, w jakim stanie są mieszkania. Tymczasem zdaniem radnych Prawa i Sprawiedliwości, miasto powinno w pierwszej kolejności zabezpieczyć lokale dla potrzebujących rodzin. Krystian Frelichowski przekonuje zresztą, że osobiście zna takie rodziny.

Frelichowski wspólnie z radną Grażyną Szabelską apelowali o przekazywanie mieszkań potrzebującym, a nie ich sprzedawanie, przy okazji sprawy jednej z kamienic przy ul. 3 Maja, która groziła zawaleniem, a jej lokatorzy niemal z dnia na dzień musieli opuścić swoje mieszkania. Zdaniem Grażyny Szabelskiej, lokale są też potrzebne m.in. po to, by pomóc ludziom wyjść z bezdomności czy osobom niepełnosprawnym, np. jako lokale usamodzielniające dla dzieci z zespołem Downa.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Na ostatniej sesji, niespodziewanie radnych PiS w sprawie sprzedaży lokali poparli też lewicowi radni: Jan Szopiński i Ireneusz Nitkiewicz. Tymczasem, jak przekonuje prezydent Rafał Bruski, miasto sprzedaje tylko lokale, w które trzeba zbyt wiele zainwestować. Andrzej Bereda, zastępca dyrektora wydziału mienia i geodezji dodaje zaś, że pieniądze ze sprzedaży mieszkań trafiają na remonty miejskich zasobów.

Prezydent Bruski sam zdecydował, że jeszcze raz przyjrzy się uchwałom. - W tej chwili za wcześnie na wiążące deklaracje - odpowiada Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta.

W 2016 roku w Bydgoszczy w drodze przetargu ustnego nieograniczonego sprzedano 33 lokale - pustostany. - Łączny dochód miasta z tego tytułu wyniósł 4,5 mln zł - dodaje Marta Stachowiak.

Najmniejszy miał niespełna 20 metrów kwadratowych, największy prawie 200 metrów kwadratowych.

Pogoda na dzień (03.01.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active/x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska