- Na Odrze na trasie do Kostrzyna jest 70 centymetrów wody, a nasz statek ma zanurzenie 85-centymetrowe - wyjaśnia kapitan Grzegorz Nadolny. - Dlatego popłyniemy w dół rzeki do Szczecina. Tam zostawimy Łokietka" i wrócimy do domów pociągiem. Poczekamy na przybór wody.
Czytaj: Studencki rejs z Nakła do Berlina. Koniec na "Sterze na Bydgoszcz"
Jednostka ze studentami Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy płynęła od 1 czerwca w rejsie badawczym z Nakła do Berlina i Poczdamu, po czym miała wrócić. Plan przewidywał w zbliżający się piątek rejs promocyjny Notecią dla samorządowców województwa kujawsko-pomorskiego i dopłynięcie 20 czerwca do Bydgoszczy. Tu załoga miała uczestniczyć w wielkiej wodniackiej imprezie - "Ster na Bydgoszcz". Kapitan chciał przycumować przy klubie "Astoria". Do śródmieścia Bydgoszczy nie mógłby przepłynąć z powodu remontu śluzy Miejskiej.
Dzisiaj "Łokietek" wziął na pokład samorządowców województwa lubuskiego, by popłynąć z nimi Kanałem Odra - Hawela z Hohensatsen do słynnej podnośni Niederfinow, gdzie statki są widowane z dolnego na górny odcinek drogi wodnej o 36 metrów.
Czytaj e-wydanie »