Syndyk masy upadłościowej "Kujawy" nie ma powodów do radości. - W czwartek doszło do pewnych przecieków, niepoważnie zachował się jeden dziennikarz, który upublicznił informację o podpisaniu umowy. Ostro zareagował na nią bank, zabezpieczający transakcję - relacjonuje Eugeniusz Sprengel, syndyk bydgoskiej rzeźni.
Jak się dowiedzieliśmy, prowadzone będą negocjacje z innym bankiem. Oprócz "Drobexu" jest także jeszcze jedna (nazwy nie znamy) firma, zainteresowana kupnem słynącej ze smacznych wyrobów firmy.