ZAPI RELACJI NA ŻYWO: Łuczniczka - ZAKSA na żywo
W ubiegłym sezonie oba zespoły spotkały się w meczu o 5. miejsce. Wtedy lepszy był bydgoski zespół. Jednak już wtedy rozpoczęła się przebudowa zespół z Kędzierzyna-Koźla. Sebastian Świderski, który był trenerem został prezesem klubu. Nowym szkoleniowcem został Ferdinando De Giorgi, który w przeszłości był znakomitym rozgrywającym, a potem został uznanym trenerem.
W zespole doszło do personalnej rewolucji. Odeszło ośmiu graczy: Michał Ruciak trafił do Łuczniczki, Paweł Zagumny, Wojciech Kaźmierczak, Krzysztof Zapłacki, Dick Kooy, Kay van Dijk, Nimir Abdel-Aziz, Lucas Loh.
Znakomitym posunięciem było zakontraktowanie przed sezonem dwóch reprezentantów Francji - rozgrywającego Benjamina Toniuttiego i przyjmującego Kevina Tillie. Obaj mieli znaczący udział w wygraniu przez Francuzów Ligi Światowej i zdobycia mistrzostwa Europy. Toniutii i Tillie należą do wyróżniających się graczy z zespołu z Opolszczyzny, ale także całej Plus Ligi.
Bardzo dobrze prezentuje się także belgijski przyjmujący Sam Deroo, który wywalczył sobie miejsce w wyjściowym składzie kosztem Rafała Buszka, aktualnego mistrza świata. ZAKSA pozyskała Buszka z Asseco Resovii, podobnie jak Dawida Konarskiego. Do pełni zdrowia po wyleczeniu ciężkiej choroby wrócił Grzegorz Bociek. Atakujący gra jak za najlepszych czasów i także jest ważną częścią zespołu.
Przed sezonem z Kędzierzyna-Koźla płynęły jasne deklaracje: walczymy o medale. Siatkarze od początku zaczęli ten plan wcielać w życie. Dotychczas przegrali tylko jeden mecz z Lotosem Treflem Gdańsk. Na wyjazdach pokonali zarówno Asseco Resovię, jak i Skrę. Wygrali także z rewelacją bieżących rozgrywek Cerradem Czarnymi.
ZAKSA swoją siłę czerpie z zespołowości. Jej siatkarzy próżno szukać w czołówkach statystyk, ale jako drużyna wszyscy prezentują się bardzo dobrze. Cechą wyróżniającą jest znakomita gra w obronie i skuteczne kontrataki.
Zespół Łuczniczki czekało niezmiernie ciężkie zadanie, by przeciwstawić się tak dobrze prezentującym się rywalom. Jednak bydgoszczanie nawet w przegranych meczach z Asseco Resovią czy Skrą pokazywali, że są w stanie podjąć walkę i przy większej konsekwencji oraz ograniczeniu prostych błędów głównie w ataku i zagrywce może pokuszą się o sprawienie niespodzianki jaką byłoby wywalczenie choćby punktu.
Niestety, bydgoszczanie potrafili dziś przeciwstawić się silnemu rywalowi, przegrywając mecz 0:3. Kędzierzynianie od początku dominowali na parkiecie. Gospodarze wyrównaną walkę toczyli tylko na początku pierwszego seta. Potem ZAKSA wypracowała sobie kilkupunktową przewagę.
W dwóch kolejnych setach, obraz wydarzeń wyglądał bardzo podobnie. Na niewiele zdawały się zmiany, które w drugiej odsłonie, przeprowadzał szkoleniowiec bydgoszczan.
Łuczniczka Bydgoszcz - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (22:25, 20:25, 18:25)
ŁUCZNICZKA (trener Piotr Makowski): Radke 3, Klinkenberg 8, Nowakowski 1, Jarosz 9, Murek 5, Jurkiewicz 3, Bonisławski (libero) oraz Wolański, Krzysiek 2, Ruciak 2, Kosok 4. Punkty. Atak: 32, blok: 4, zagrywka: 1, po błędach rywala: 23.
ZAKSA (trener Ferdinando de Giorgi): Toniutti 1, Deroo 13, Wiśniewski 8, Bociek 5, Buszek 10, Gladyr 12, Zatorski (libero) oraz Konarski 7, Pająk. Punkty. Atak: 42, blok: 11, zagyrwka: 3, po błędach rywala: 19.