Na inaugurację zaproszono m.in. przedstawiciela Światowego Związku Żołnierzy AK, weterana AK, uczestnika powstania warszawskiego, członka Szarych Szeregów, prezesa Okręgu Pomorskiego ŚZŻAK prof. Jerzego Grzywacza, członka Zarządu Głównego ŚZŻAK, opiekuna i koordynatora działalności szkolnych Klubów Historycznych Piotra Kurka, samorządowców, przedstawicieli oświaty, rekonstruktorów z „Cisa”, harcerzy, historyków z IPN.
Zobacz: Kuba Wojewódzki stanie przed sądem? Policjanci, którzy go puścili - ukarani
Po co ten klub? Ma upowszechniać wiedzę, ze szczególnym uwzględnieniem historii lokalnej, w zakresie: działalności Służby Zwycięstwu Polski (SZP), Związku Walki Zbrojnej (ZWZ), Armii Krajowej (AK) oraz innych organizacji niepodległościowych walczących z okupantami podczas II wojny światowej i w okresie zniewolenia komunistycznego; dziejów Polskiego Państwa Podziemnego i władz polskich na uchodźstwie; zbrodni dokonywanych z przyczyn politycznych, narodowościowych lub religijnych na obywatelach polskich; represji, których Polacy dążący do przywrócenia niepodległości doznawali od okupantów oraz władz PRL: krzewienie wśród młodzieży świadomości narodowej i patriotycznej; kształcenie postaw obywatelskich, opartych na znajomości historii, tradycji i powinności wobec państwa.
W skład zarządu klubu wchodzą: prof. Jerzy Grzywacz - honorowy prezes, dr Marek Szymaniak - honorowy członek zarządu, Olgierd Buchwald - prezes, Magdalena Młynarska - wiceprezeska, Radosław Łączkowski - sekretarz, Marta Loll - skarbnik, Bogdan Kuffel - członek zarządu. - Dosłownie kilka dni przed inauguracją klubu, we współpracy ze Stowarzyszeniem Miłośników Historii Gryfa Pomorskiego „Cis” Męcikał zebraliśmy ziemię z pobojowiska przy „Zielonym Pałacu”. Trafiła do fundamentu pomnika upamiętniającego żołnierzy podziemia, jaki powstaje w Krakowie - mówi Olgierd Buchwald.
Tego samego dnia była świetna okazja, by zademonstrować, że uczniowie szkoły także zapisali się świetnie na kartach historii, bo podczas „Ogniska pokoleń” w auli prof. Włodzimierz Jastrzębski przybliżył ich działalność w konspiracji. W galerii zasłużonych absolwentów pojawił się kolejny portret - Ludwika Waltera Renka, z pochodzenia Kosznajdra, który pracując w czasie wojny w zakładach Siemensa zbierał informacje przydatne Armii Krajowej. Złapany, nikogo nie wydał, został stracony.
Wieczór upłynął miło, bo pośpiewano też razem patriotyczne pieśni, a przy fortepianie akompaniowała Grażyna Szumska. Była okazja posłuchać o działalności Towarzystwa Przyjaciół LO i nabyć ostatnie jego wydawnictwa.
"Pomazańcy" będą się za Beatą Szydło ciągnąć jeszcze długo.