https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Boinski idzie wzdłuż Wisły. Za nim trzy dni marszu, przed nim jeszcze 1000 km

(ms)
Nakielanin pokonał wczoraj 18 km. Przed nim jeszcze 1000, do ujścia Wisły.
Nakielanin pokonał wczoraj 18 km. Przed nim jeszcze 1000, do ujścia Wisły. Archiwum Macieja Boinskiego
W trudnych, zimowych warunkach przyszło zdobywać Wisłę podróżnikowi z Nakła. Maciej Boinski jest w drodze od 2 stycznia. Wędrówkę rozpoczął od źródła rzeki, teraz idzie jej brzegiem.

Już we wtorek cały czas padał śnieg, a momentami opady były intensywne. Droga nie była jednak zbyt wymagająca, bo - jak informuje podróżnik - wiodła ścieżką rowerową. Podróżnik minął Ustroń i Skoczów. Namiot rozbił po przejściu 20 kilometrów. Wczoraj zima mocniej dała o sobie znać.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

- Kiedy tylko spakowałem się do wymarszu, zaczął padać śnieg. Wiatr przybrał na sile i zrobiła się prawdziwa zawierucha - relacjonuje Maciej Boinski.- Przewidując taki obrót sprawy rano założyłem kalosze piankowe, które świetnie się w takich warunkach sprawdzają.
Biegnąca dotąd wzdłuż Wisły ścieżka skończyła się, zaczęły krzaki i trzcina. Nakielanin pokonał wczoraj 18 km. Przed nim jeszcze 1000, do ujścia Wisły. Dotrze tam za 2 miesiące.

***
Sprawdź prognozę pogody - kujawsko-pomorskie

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska