Maciej Boinski przeszedł wzdłuż Wartę, ponad 800 km
Maciej Boinski wrócił z wyprawy. Przeszedł ponad 800 km brzegiem Warty [zdjęcia]
(ms)

W nowej marinie nad Notecią jako pierwsi Macieja Boinskiego powitali najbliżsi, a zaraz potem z kwiatami pospieszyli działacze Towarzystwa Przyjaciół Nakła, do którego podróżnik też należy
Byłem gotowy na większe trudności, Tak oznajmił Maciej Boinski mieszkańcom Nakła witającym go w czwartek po południu w porcie rzecznym przy Noteci.
Z Nakła wyruszył po sylwestrze, by wędrować wzdłuż brzegu Warty od źródła do ujścia rzeki. Ponad 800 km pokonać zamierzał w 50 dni, udało się w 42. W czwartek 12 bm. po południu wrócił do Nakła serdecznie witany przez mieszkańców.
- Spotkałem wielu życzliwych ludzi - podkreślał Maciej Boinski. 80-letnia pani czekała na mnie na wale przeciwpowodziowym, bo jej wnuczek na facebooku przeczytał, że będę szedł. Przyniosła gorącą herbatę. Inny razem, gdy cały dzień lało, mieszkańcy odszukali mnie nad Wartą. Zabrali mokre rzeczy, a następnego dnia oddali suche... Jego wyprawa odbiła się głośnym echem.
- Mówiono o mnie nawet w Teleexpressie - wspomniał wędrowiec dodając, że musiał podkreślać skąd jest, bo lokalne telewizje przedstawiały go jako Ślązaka czy też mieszkańca Wielkopolski.