Maciej Lewicki: - Runda była poniżej oczekiwań wszystkich w LKS-ie

Sparingi LKS-u:

28 stycznia - Tęcza Wiąg (Świecie); 4 lutego - Polonia Bydgoszcz (Bydgoszcz); 11 lutego - Noteć Łabiszyn (Bydgoszcz); 16 lutego - Chemik Bydgoszcz - juniorzy starsi (Bydgoszcz); 18 lutego - Orzeł Kcynia (Bydgoszcz); 22 lutego - Gryf Sicienko (Bydgoszcz); 25 lutego - Unia Gniewkowo (Toruń); 3 marca - Kujawy Markowice (Bydgoszcz); 10 marca - BrzyskoRol Brzyskorzystewko (Bydgoszcz); 17 marca - wolny termin. Do tego mogą dojść mecze w środku tygodnia. Wszystkie gry kontrolne odbędą się na sztucznych boiskach.

Kto zdobędzie tytuł Sportowca Regionu 2011? Głosuj na swoich faworytów!

Przypomnijmy, że drużyna awansowała do 5. ligi po wygranym dwumeczu barażowym z wicemistrzem A klasy toruńskiej (Piast Łasin), a zespół prowadził trener Aleksander Opaczewski (wcześniej szkoleniowiec zajmował się m. in. Orlikiem Gogolinek w A klasie). Pod koniec rundy trener zrezygnował z pracy w LKS, bowiem obowiązki nie pozwalały mu na prowadzenie beniaminka, a w kilku meczach jedenastkę z Dąbrowy Chełmińskiej prowadzi Remigiusz Kuś (grający trener). Obecnie LKS ma nowego szkoleniowca - Artura Góreckiego.

O ocenę pierwszej rundy poprosiliśmy Macieja Lewickiego, zawodnika LKS, a poza tym osobę odpowiedzialną za kontakty z mediami (w wolnych chwilach "Lewy" zajmuje się promocją klubu z Dąbrowy Chełmińskiej).

- Jak ocenia pan tę rundę w wykonaniu LKS?
- Patrząc na pozycję w tabeli i zdobycz punktową, to runda nie była najlepsza. Na pewno poniżej oczekiwań zarządu jak i samych piłkarzy. Nawet fakt , że LKS był absolutnym beniaminkiem, nie usprawiedliwia tak małej zdobyczy punktowej, gdyż większość zawodników grających w naszym klubie grała w przeszłości na poziomie V ligi, a nawet wyżej. Materiał do przemyśleń jest spory i będzie nad czym pracować w przerwie zimowej.

Przeczytaj także: Elana Toruń już szlifuje formę. Niebawem obóz w Kołobrzegu

- Mogło być lepiej w minionej rundzie (mam na myśli zdobycz punktową)?
- Zawsze może być lepiej. Praktycznie tylko w trzech meczach byliśmy zdecydowanie słabsi od rywali i wysoko przegraliśmy (1:7 z Polonią, 1:7 z II Olimpią oraz 0:4 Naprzodem przyp. autor) w pozostałych przegranych spotkaniach byliśmy równorzędnymi rywalami, prowadziliśmy otwartą grę, a stratę punktów zawdzięczać możemy tylko własnej nieskuteczności bądź prostym błędom. Najbardziej żal straconych punktów w spotkaniach z Drwęcą , Startem Pruszcz, Unią Wąbrzeźno i Tucholanką.

- Mocne i słabe strony zespołu?
- Słabe strony, to tak już wcześniej wspomniałem skuteczność i jeszcze raz skuteczność, czyli jej brak. Brakuje napastnika z prawdziwego zdarzenia. Najwięcej bramek w rundzie zdobył nominalny pomocnik. Z kolei napastnicy Mariusz Myśliński, Jarek Lewandowski i Krzysztof Szychulski praktycznie przez całą rundę zmagali się z różnymi urazami. Były mecze, że o wyniku meczu decydowała jednak akcja i niestety właśnie wtedy zawodziła skuteczność. Drugą słabą stroną to nasze gorące głowy (kartki), aż 6 spotkań w rundzie jesiennej graliśmy w osłabieniu (czerwona kartka). Na tym poziomie rywal jest w stanie bezlitośnie wykorzystać przewagę jednego gracza w polu. Mocne strony, to przede wszystkim charakter zespołu, kolektyw, mimo słabych wyników cały czas wierzymy w siebie i skuteczną walkę o utrzymanie, a z cech typowo piłkarskich to gra z kontrataków.

- Wyróżniający się zawodnicy.
- Trudno kogoś wyróżnić, gdyż zespól broni się przed spadkiem. Jeśli już to bramkarze: Roman Traczyk i Piotr Bodalski, mimo dużej liczby straconych bramek nie zawiedli i byli wsparciem dla zespołu. Z linii defensywnej poniżej pewnego poziomu nie schodził Radek Stożek i Dawid Baranowski, a w końcówce rundy błysnęli: Jakub Kaźmierczak i Łukasz Tuszyński. W linii pomocy prym wiódł Bartek Sikora i Remi Kuś, dobrze prezentował się również Michał Niewiadomy, jednak jego ocenę obniża duża ilość kartek. Z młodzieżowców najlepiej prezentował się Bartek Olender, nieźle również Łukasz Figurski choć dobre występy przeplatał słabymi. Z linii ofensywnej słowa uznania należą się Darkowi Konwińskiemu za walkę i zaangażowanie oraz, mimo problemów zdrowotnych, Mariuszowi Myślińskiemu.

- Najgroźniejsi rywale w walce utrzymanie się, bo chyba to jest główny cel w klubie.
- Uważam, że pierwsza szóstka będzie walczyła o awans. Pozostała część tabeli jest bardzo spłaszczona i zespoły od siódmego miejsca w dół będą walczyły o utrzymanie.

- Będą jakieś wzmocnienia?
- Jak dotychczas to zanotowaliśmy straty. Z uwagi na pracę w Kobiecym Klubie Piłkarskim z gry zrezygnował Remi Kuś, ponadto z klubu odchodzą: Jarek Lewandowski i Radek Stożek. Na te chwilę jedynym naszym wzmocnieniem jest nowy trener, którym od 1 stycznia jest Artur Górecki. LKS jest klubem typowo amatorskim, w naszym klubie nie ma stypendiów, ani dodatkowych pieniędzy. Gramy przede wszystkim dla przyjemności, a jeśli budżet klubu pozwala to dla drobnych premii za zwycięstwo. Jeśli komuś to odpowiada i chciałby zagrać w V ligowej drużynie to jesteśmy otwarci na propozycje gry. Myślę, że w kwestii ewentualnych transferów decydujące zdanie będzie należało do nowego trenera.

Wiadomości piłkarskie ze świata, kraju i regionu