W niedzielę ok. godz. 15 częstochowska Straż Pożarna przyjęła zgłoszenie o pożarze samochodu w lesie w miejscowości Zielona Góra pod Częstochową. Po ugaszeniu pożaru strażacy dokonali makabrycznego odkrycia. W samochodzie były zwęglone zwłoki ludzkie, które były przypięto do fotela łańcuchem.
Śledztwo w tej sprawie wszczęła już częstochowska prokuratura.
CZYTAJ KONIECZNIE
WSTRZĄSAJĄCE USTALENIA ŚLEDCZYCH
- Dotyczy ono nakłaniania drugiej osoby do popełnienia samobójstwa. W tej chwili trudno jeszcze mówić, co było bezpośrednią przyczyną pożaru, w tej sprawie wypowiedzą się biegli. Mężczyzna był przypięty do fotela łańcuchem - mówi Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy częstochowskiej prokuratury.
Dzisiaj przeprowadzona zostanie sekcja zwłok, której wyniki będą znane jutro. Biegli zbadają, czy na ciele mężczyzny były ślady innych obrażeń.
Ze względu na stan zwłok potwierdzenie tożsamości mężczyzny trochę potrwa, ale na podstawie numery rejestracyjnego, śledczy wytypowali, że zmarły to 40-letni mieszkaniec Częstochowy.
Według naszych informacji mężczyzna leczył się psychiatrycznie.