https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mała Natalka może odzyskać wzrok... w Chinach

Renata Kudeł
Natalka z Mamą
Natalka z Mamą Fot. Wojciech Alabrudziński
Rodzice Natalki Rychlewskiej z Brześcia Kujawskiego liczą na serca Czytelników - zbierają pieniądze na przywrócenie jej wzroku. Zabieg ma się odbyć... w Chinach.

Maja Rychlewska jest pogodną, ciepłą blondynką o miłym uśmiechu. Z wykształcenia kosmetyczka, pracująca w jednym z włocławskich salonów piękności, szybko nie wróci do zawodu. W domu w Brześciu Kujawskim, gdzie mieszka, większość czasu poświęca Natalce. - Kiedy byłam w ciąży cieszyłam się myślą o naszym pierwszym, wymarzonym dziecku - mówi Maja Rychlewska. I choć stara się opanować wzruszenie, ma w oczach łzy.

Dramat po narodzinach
Natalka przyszła na świat w styczniu 2009 roku we włocławskim szpitalu. Miała 9 stopni w skali Apgar. - W kilka godzin po narodzinach zaczęła mieć problemy z oddychaniem - wspomina pani Maja. - Sytuacja była na tyle poważna, że córeczkę przewieziono do jednego z bydgoskich szpitali. Tam stwierdzono sepsę. Wówczas rozpoczął się nasz dramat... Na skutek wstrząsu septycznego dziewczynka doznała wylewu krwi do mózgu...

Więcej w dzisiejszym, piątkowym, papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej"...
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 25

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
dorota
Czy ktoś wie jak skończyła się historia Natalki?czy udało się jej wyjechać???//
Życzę zdrwóka i samych dobrych ludzi na waszej drodze którzy pomogą i będą wspioerać!!!
A
Aśka
PROSZE PODAC MI PANI ADRES E MAIL WYSLE PANI INFORMACJE I HISTRIE DZIECI LECZONYCH W CHINACH ORAZ TEL DO PANI HANI BOREK BO NIE MOGE WYSŁAC LINKOW TYCH STR TATA PANI HANI BOREK BYL NA LECZENIU W CHINACH BO OSOBISCIE Z NIM ROZMAWIALAM TO WSPANIAŁY CZLOWIEK A PANI HANIA MA BARDZO DUZA WIEDZE NA TEMAT TYCH KOM I BARDZO MI POMOGLA
POZDRAWIAM
k
k.r.
Pewne choroby są nieuleczalne i tyle w tym temacie. Trzeba się z tym pogodzić. Jakoś nikt z rzekomych przedstawicieli chorej dziewczynki na tym forum nie wypowiedział się co próbowano załatwić a naszym kraju ? Co na to NFZ ? Ale szybo wołać o pieniądze to można co ?

Sto lat temu pewne choroby z ktorymi dzisiejsza medycyna sobie radzi tez byly uznawane za nieuleczalne zycze zdrowia
A
Artur
a
artur
Witam. Mam zamiar leczyć się w Chinach, czy może ktoś coś wie ....... co dalej ? Pozdrawiam Artur
i
iWONA
Witam,też jestem mamą chorej dziewczynki,prowadzimy korespondencję z Panią Borek.Mam prośbe do Mamy Natalki czy byliście już może na leczeniu ? Ciekawa jestem Waszej opinii ponieważ my też szukamy kontaktu do pacjentów z Beike.

iwona
i
iWONA
jestem mamą NATALKI proszę mi wierzyć , że dokładnie sprawdziłam szpitale w których podają komórki macierzyste nigdy bym nie zaryzykowała zdrowia córeczki mam kontakt z osobami które tam były po za tym rozmawiałam też z naszą Panią neurolog i innymi lekarzami Jest to co prawda leczenie niestandardowe ale naprawdę pomaga znalazłam też klinikę w Niemczech tam jedno podanie komórek to koszt 9 tys euro i pobyt jest jedno dniowy za następne podania też trzeba tyle płacić a w Chinach mamy 6 podań w tym rehabilitacje i różne wspomagające zabiegi co jest ważne przy podaniu tych komórek , po za tym jesteśmy przez miesiąc w szpitalu pod okiem lekarzy Zanim zaczniecie pisać bzdury proszę zapoznajcie się z tym leczeniem bo nie macie zielonego pojęcia na ten temat( PROSZĘ PANA )to naprawdę może być szansa dla chorych i nie odbierajcie nadziei ludziom których największym marzeniem jest zdrowie gdy Pan miał chore dziecko to na pewno nie był by Pan taka beznadziejna bezduszna osobą. Życzę wszystkim wesołych a przede wszystkim ZDROWYCH Świąt Bożego Narodzenia.
A
Agnieszka
Maja tu Agnieszka z podstawówki.... podaje Ci maila napisz do mnie,bo mam dla Ciebie pewne informacje!! Pozdrawiam
[email protected]
p
paulina
Znam historie Pani Izy z Wąbrzezna . Pani Iza chorowała na złośliwego raka i nie była leczona komórkami macierzystymi.Wspieram mamę Natalki mam nadzieję że jej się uda Chiny mają naprawdę dobrą medycynę.
k
kortyzol
Oglądałem dzisiaj w TV Kujawy mini reportaż z mamą tej dziewczynki.Czy naprawdę nikt nie może powiedzieć dlaczego MZ nie chce zapłacić za zabieg i czy w ogóle ktoś się zwracał w tej sprawie.
A
Aśka
Czytając wypowiedzi niektórych z was jestem przerażona bezdusznością! Jak wy możecie pisać o naciągactwie tej osoby... Mnie Jej artykuł doprowadził do łez... Gdybym ja miała chore dziecko też bym szukała pomocy wszędzie gdzie tylko to możliwe!!! A Wy jeśli nie chcecie pomóc to nie wypisujcie głupot. Bo takie osoby jak Wy pozbawiają nadziei innych ludzi... Nie życzę Wam żebyście byli na miejscu tej osoby, bo nie wiem czy byście byli na tyle silni żeby to wytrzymać! Z pozdrowieniami i życzeniami szybkiego powrotu do ZDROWIA dla Natalki i całej jej rodziny
H
Hanna Borek
Dzień dobry, proszę o kontakt na [email protected]. Postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytania, i już teraz poproszę w biurze w Chinach o podanie adresów mailowych do rodzin dzieci z ONH leczonych komórkami macierzystymi.
m
mama NATALKI
PROSZE PODAC MI PANI ADRES E MAIL WYSLE PANI INFORMACJE I HISTRIE DZIECI LECZONYCH W CHINACH ORAZ TEL DO PANI HANI BOREK BO NIE MOGE WYSŁAC LINKOW TYCH STR TATA PANI HANI BOREK BYL NA LECZENIU W CHINACH BO OSOBISCIE Z NIM ROZMAWIALAM TO WSPANIAŁY CZLOWIEK A PANI HANIA MA BARDZO DUZA WIEDZE NA TEMAT TYCH KOM I BARDZO MI POMOGLA
POZDRAWIAM
M
Mamusia
ponad 9000 pacjentów było leczonych w Chińskich szpitalach komórkami Beike bez żadnych poważnych efektów ubocznych czy negatywnych reakcji związanych z działaniem komórek macierzystych.

Beike w Chinach skutecznie leczyło już dzieci z takimi schorzeniami, wzrok dzieci znacznie się poprawiał, lub odzyskiwały one wizję zupełnie.

Szanowna Pani @Hanna Borek
Proszę o kontakt do paru (nie jednej) rodzin które dzieci były leczone i wyleczone.
Myślę, że z tych ponad 9.000 znajdą się osoby które chcą podzielić się wrażeniami z leczenia.
Jestem mamą, i tak jak pani Maja mam dziecko w podobnej sytuacji.
m
michał
oglądałem w tvp 1 z 3 tyg temu wiadmośći i mówili o kom.macierzystych że mogą być szansą na ciężkie choroby mają być podawane dla ludzi po wypadkach i jedna babka miała raka piersi to też jej podali a lekarz się wypowiadał że jest pewien i udowodni to choćby miało by mu to zająć całe życie że kom. potrafią zregenerować złamany kręgosłup A w tym tyg mówili w HIT ce że w Niemczech leczył się kom. facet który był chory na białaczke i miał też aids podawali mu te kom. na raka a po 2 tyg okazało się że nie ma białaczki ani aids to może rzeczywiście być przełom
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska