MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mali bydgoszczanie będą mieli pierwszeństwo także w żłobkach

DJ
sxc.hu
Nie tylko do przedszkoli, ale również do żłobków zapisy będą możliwe tylko za okazaniem PIT-u. Na powstanie prywatnych placówek rodzice nie mają co liczyć.

www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

Niedawno pisaliśmy o problemie, z jakim borykać się będą rodzice z sąsiednich gmin. Władze Bydgoszczy zadecydowały bowiem, że do publicznych przedszkoli nie będą przyjmowane dzieci spoza miasta. Aby to sprawdzić, każdy rodzic będzie musiał pokazać pierwszą stronę PIT-u. Wszystko po to, by zapewnić miejsca małym bydgoszczanom.

Okazuje się, że ten sam problem będą mieli również rodzice młodszych dzieci, ponieważ ograniczenia wprowadziły również żłobki. Zaczną one obowiązywać już za trzy miesiące.

- Wcześniej rodzice na ostatnią chwilę przemeldowywali swoje pociechy i w ten sposób udawało im się zapisać dziecko do żłobka w Bydgoszczy. Dzięki PIT-om uda nam się zostawić te miejsca dla bydgoszczan. Jest to dowód niemożliwy do podrobienia -przekonuje Zdzisław Kostkowski, dyrektor Zespołu Żłobków Miejskich w Bydgoszczy.

Kostkowski przyznaje również, że w najbliższym czasie nie ma szans na zbudowanie nowego żłobka. - Taka inwestycja jest niesamowicie kosztowna. To wydatek rzędu 5,5 mln złotych - wyjaśnia.

Ościenne gminy, podobnie jak w przypadku przedszkoli, mogą mieć nie lada problem z zapewnieniem miejsca dla najmłodszych mieszkańców. - Tak jak z przedszkolami sobie bez problemu poradzimy, tak ze żłobkami będziemy mieli duży kłopot. W naszej gminie nie ma ani jednego - przyznaje Małgorzata Sadurska z Urzędu Gminy Dąbrowa Chełmińska.

Obecnie w dziewięciu bydgoskich żłobkach przebywa 600 dzieci. Na liście oczekujących jest zaś kolejnych 1500. - Wielu rodziców zapisuje swoje dzieci jeszcze przed ich narodzinami, albo równocześnie do kilku żłobków. Myślę, że gdyby ich odliczyć, to ta lista skurczyłaby się do 400 - wyjaśnia Kostkowski. Obiecuje także, że jeśli tylko zostaną wolne miejsca, to będą przyjmowane także dzieci spoza Bydgoszczy.

Rodzice nie mogą za to liczyć na powstanie prywatnych żłobków. - Cały czas podlegają one Ministerstwu Zdrowia. Muszą więc spełniać wszystkie kryteria dotyczące zakładu opieki zdrowotnej, które dokładnie określa ustawa. Jednym z nich jest chociażby ograniczenie, że jego założycielem może być tylko osoba posiadająca medyczne wykształcenie - wyjaśnia Aleksandra Lubińska, dyrektorka wydziału zdrowia i polityki społecznej w bydgoskim ratuszu. - Trwa jednak dyskusja na tym, aby żłobki przeszły w zakres edukacji. Jeśli tak się rzeczywiście stanie, problem powinien się w dużej mierze rozwiązać- ocenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska