- Wszystkie te wywiady, to chodzenie za nami, w kółko te same pytania, gratulacje, ten fałsz naszych znajomych. Tego jest za dużo. Jak Tomek siedział w więzieniu, to pluli nam pod nogi, wyzywali i robili na przekór. A jak wyszedł na wolność, to nagle pojawiło się od groma przyjaciół, dalsza rodzina. To tak strasznie boli. Wtedy odwrócili się od nas plecami, a teraz chcieliby być jak najbliżej. Tak się nie da - mówi w wywiadzie z Tomaszem Pajączkiem, dziennikarzem Onet.pl, Teresa Klemańska, matka Tomasza Komendy, który spędził kilkanaście lat w więzieniu niesłusznie oskarżony o gwałt i zabójstwo.
- Po tym, co się stało, od jednej z osób usłyszałam „ja panią rozumiem”. Nie, nikt nie jest w stanie mnie zrozumieć. Tomek powiedział: załóż moje buty i maszeruj przez 18 lat, wtedy pogadamy. My chcemy się już od tego odciąć, żyć swoim życiem, ale nie bardzo nam na to pozwalają - skarży się Onetowi Teresa Klemańska.
Źródło: Onet.pl
