Mamlicz: Dzięki fundacji świat Kludii stał się piękniejszy

Klaudia Kwaśniewska ma 10 lat. Mieszka w podbarcińskim Mamliczu. Urodziła się z zespołem wad genetycznych. - To oznacza, że córka ma między innymi wodogłowie, rozszczep kręgosłupa, przepuklinę oponowo-rdzeniową. Ma też duży niedosłuch. Nosi aparaty słuchowe - wylicza pani Aleksandra, mama dziewczynki.

Dziesięciolatka przez całe życie będzie małą kruszynką. Lekarze powiedzieli, że urośnie, ale nieznacznie. Nie chodzi. Porusza się na wózku inwalidzkim. - Odkąd go ma tak zasuwa, że wszędzie jej pełno - dodaje pani Ola.

Dziecko nie mówi, wypowiada pojedyncze słowa. Dzięki swojej logopedce, mała uczy się języka migowego. Mama podpatruje i też się uczy. Zna potrzeby córki.

Ciągle rozdawała uśmiechy

Klaudia miała kilka marzeń. Chciała dostać łóżko z wygodnym materacem, pościel antyalergiczną, bobasa z akcesoriami, mebelki i akcesoria do malowania na szkle. Dostała nie tylko to.

Marzenia spełniła Fundacja Dziecięca Fantazja. Mama dziewczynki o jej istnieniu dowiedziała się dokładnie rok temu. - Byliśmy z córką na kontrolnej wizycie u lekarza. Wtedy jedna z mam, spytała czy wiem o fundacji. Nie wiedziałam. Dostałam namiar. W domu weszłam na stronę internetową fundacji i napisałam o marzeniach córki - usłyszeliśmy.

Dom państwa Kwaśniewskich odwiedziły właśnie Agata Cybulska i Magdalena Czarnecka, przedstawicielki fundacji. Przywiozły ze sobą wielki worek z prezentami. Mebli i łóżka nie były w stanie dostarczyć. Lada dzień, przywiezie je kurier.

Dziesięciolatka jest bardzo otwartą dziewczynką. Kiedy panie z fundacji przekroczyły próg domu, Klaudia uśmiechnęła się od ucha do ucha. Kiedy po chwili rozpakowywała wszystkie przywiezione prezenty, nie mogła uwierzyć, że jest ich aż tyle.

Teraz narysuje obrazek

Fundacja Dziecięca Fantazja spełnia marzenia chorych dzieci z całego kraju. - Pierwsze z nich ziściło się w lutym 2004 roku. Rocznie jesteśmy w stanie spełnić 300-400 marzeń. Najwięcej z nich realizujemy w grudniu i styczniu - mówi Agata Cybulska. Fundacja trzyma się dzielnie dzięki sponsorom i jak zawsze niezawodnym wolontariuszom. (Możemy ją wesprzeć przekazując na jej działalność 1 proc. podatku. W rozliczeniu podatkowym wystarczy wpisać jej nazwę i KRS 0000168783).

Klaudia nie jest jedynym dzieckiem z powiatu żnińskiego, któremu fundacja postanowiła pomóc. Pewnie nie będzie też ostatnim... To, że istnieją takie organizacje, doceniają nie tylko dzieci, także rodzice. Dzień, w którym na dziesięciolatkę spadł deszcz prezentów wszyscy zapamiętają na długo.

Klaudia obiecała pani Agacie, że namaluje dla niej coś ładnego. Ma teraz mnóstwo kredek. Uśmiech z jej buzi nie schodził do końca wizyty przedstawicielek fundacji. - Papa - pożegnała panie dziesięciolatka. Na koniec posłała całusy.