Mamy 1050 głosów pod petycją o połączenie Torunia z A1. Zbieramy dalej!

Nasz apel do wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej oraz Ewy Tomali-Boruckiej, generalnej dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad o jak najszybsze połączenie Torunia z autostradą A1 poprzez węzeł Czerniewice spotyka się z coraz szerszym poparciem. Zebraliśmy już ponad 1050 podpisów. Najwięcej poprzez portal petycje.pl. Akcję "Toruń bliżej A1" do wczoraj poparło tam 908 osób. Kolejne ponad 100 podpisów zebrali członkowie stowarzyszenia Młodzi Demokraci.

- Nie spotkaliśmy się z tym, aby ktokolwiek odmówił nam podpisania apelu - mówi Piotr Drążek, szef Stowarzyszenia Młodzi Demokraci w regionie.

Nasz profil na Facebooku - "Toruń bliżej A1 - walczymy o toruński węzeł" - polubiło ok. 300 osób. Wielu Czytelników złożyło autografy w naszej redakcji przy Sukienniczej 1/1.

Czytaj także: Toruń bliżej A1! Apelujemy o węzeł

- Z Torunia do Łodzi i z powrotem jeździmy co trzy, cztery tygodnie - mówią nasi Czytelnicy Wiesława i Jacek Wójcikowie. - Żeby wjechać do Torunia, musimy nadkładać wiele kilometrów, korzystając z węzła autostradowego w Lubiczu lub w Ciechocinku. Jesteśmy przekonani, że Toruń pilnie potrzebuje połączenia z autostradą przez węzeł Czerniewice.

"Podróżując do Łodzi, obecne połączenia stanowią duże utrudnienie - ok. 20 dodatkowych kilometrów" - pisze Aleksandra Kamycka na portalu petycje.pl pod apelem. Mirosław Derkowski przekonuje: "Likwidacja tymczasowego zjazdu na A1 w Czerniewicach utrudnia znacząco moje codzienne życie - trzeba zrobić wszystko, żeby połączenie przywrócić". Według Michała Szczawińskie-go zjazd poprzez węzeł Czerniewice jest niezbędny: "Droga prowadząca do zjazdu obok Ciechocinka do Torunia jest ładnie mówiąc, fatalna i połatana jak tylko można". Agnieszka Laskowska pisze: "Absurdalne jest to, że 200-tysięczne miasto nie ma zjazdu. Tym bardziej, że taki węzeł już był".

Na akcję odpowiedzieli też toruńscy radni, marszałek, prezydent Torunia i posłowie. Mamy poparcie Toruńskiej Agencji Rozwoju Regionalnego. - Dla nas to jest niezwykle ważna sprawa - mówi Ewa Rybińska, prezes TARR. - Park technologiczny jest odcięty od autostrady. Położenie parku w pobliżu A1 miało być jednym z atutów dla przedsiębiorców, a w tej chwili muszą do nas jeździć naokoło. Wiele osób wybierając się do nas, błądzi. Przyjeżdżają spóźnieni i zdenerwowani.