Jednym z najgłośniejszych nazwisk w Bundeslidze jest dziś Jadon Sancho i wydaje się, że kwestią czasu jest już jego transfer do Manchester United. Czas tu odgrywa jednak bardzo ważną rolę, ponieważ władze Borussi Dortmund są skłonne rozmawiać o sprzedaży swojego najlepszego gracza, ale wyznaczyły zainteresowanym deadline tak, aby móc postarać się o ewentualne zastępstwo. Dziennikarz Christian Falk z gazety „Bild” podał, że oferty za piłkarza mogą wpływać tylko do 10 sierpnia, a po tym dniu nie będą już rozpatrywane.
Zainteresowani powinni się więc śpieszyć, bo mowa tu o wielkiej operacji, która ma wynieść około 120 milionów euro. Zdaniem „The Athletic” dziś Anglikiem najmocniej zainteresowany jest Manchester United, a i sam piłkarz chętnie widziałby się na Old Trafford, gdzie według angielskiej prasy mógłby liczyć na kontrakt w wysokości 140 tysięcy funtów tygodniowo. Problemem ma być natomiast kwota odstępnego, którą trzeba zapłacić Borussi. Klub z Dortmundu już nie raz komunikował, że nie obniży ceny za gracza, a United prawdopodobnie nie jest chętne, by płacić tak dużo. Tańszą alternatywą może być inny Anglik - Jack Grealish, który dziś jest wyceniany na 60 milionów funtów, ale jak Aston Villa spadnie z Premier League, to i cena może podlegać negocjacjom.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc