Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mandat dla ciężarnej

EMKA
fot. internet
- Zostałam źle potraktowana przez funkcjonariusza straży miejskiej - żali się Anna M., nasza Czytelniczka. - Był arogancki, nie chciał słuchać moich wyjaśnień i bezdyskusyjnie wlepił mi mandat karny, co w mojej sytuacji uważam, za niesprawiedliwe.

Nasza Czytelniczka, z powodu braku wolnych miejsc parkingowych w pobliżu przychodni lekarskiej na ul. Uniwersyteckiej, zaparkowała na miejscu przeznaczonym dla inwalidy. Jest osobą w zaawansowanej ciąży, od początku zagrożonej. Wracając z przychodni zauważyła na kole samochodu blokadę założoną przez strażnika miejskiego.
- Starałam się wytłumaczyć, że w moim stanie pokonywanie dużych odległości jest niewskazane i może doprowadzić do dodatkowych powikłań - tłumaczy kobieta. - Funkcjonariusz nie chciał jednak mnie słuchać i był arogancki. Wlepił mi mandat w wysokości 100 złotych i jeden punkt karny. Wydaje mi się to niesprawiedliwe.
Pani Anna postanowiła interweniować w siedzibie straży miejskiej u samego komendanta. Chciała wyjaśnić sytuację, ale z komendantem spotkać się nie mogła.
- Dyżurujący strażnicy powiedzieli mi, że rozmowa z komendantem jest niemożliwa - mówi. - Nie przyjęli też ode mnie pisemnego odwołania od mandatu tłumacząc, że teraz mogę jedynie wnieść sprawę do Sądu Grodzkiego. Zastanawiam się, czy w ogóle cała ta sytuacja nie mogłaby się skończyć upomnieniem.
Jarosław Paralusz, rzecznik toruńskiej straży miejskiej twierdzi, że z komendantem może rozmawiać każdy, kto wcześniej na taką rozmowę się umówił. A czy jest szansa na anulowanie mandatu?
- Komendant nie może anulować mandatu, decyzję taką może podjąć w ciągu 7 dni sąd - wyjaśnia Paralusz. - Sąd rozpatruje ją pod kątem popełnionego wykroczenia. W tym wypadku ta pani wykroczenie popełniła i mandat z pewnością nie zostałby anulowany. Poszkodowana mogła też mandatu nie przyjąć. Osoby nieuprawnione nagminnie zostawiają samochody na tzw. kopertach, więc działamy zdecydowanie, żeby kierowcy w końcu się tego oduczyli - mówi. - Decyzja o tym, czy w tej konkretnej sytuacji należało wystawić mandat, czy dać upomnienie, należała do funkcjonariusza, który był na miejscu zdarzenia.
Funkcjonariusz mógł jednak wykazać dobrą wolę, ale tego wyraźnie mu zabrakło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska