- Tylko dwa kilometry z pola na podwórko, szkoda czasu i siły na zdejmowanie hedera - każdy rolnik zna tę pokusę, ale nie warto dać się jej ponieść, bo konsekwencje mogą być bardzo przykre.
Zgodnie z przepisami, osoba kierująca kombajnem ma obowiązek zdemontowania hedera. Powinien być transportowany na osobnym wózku. W przeciwnym wypadku kombajnista popełnia wykroczenie, za które może zostać ukarany 500 zł mandatu.
Poruszanie się z zamontowanym urządzeniem tnącym z przodu kombajnu powoduje, że kierujący łamie zasadę zajmowania tylko prawego pasa jezdni oraz dopuszczalnej normy szerokości pojazdu. Szerokość hedera Bizona wynosi 4,2 metra, a zgodnie z przepisami pojazd, którego szerokość przekracza 3,2 metra, powinien poruszać się ze wsparciem pilota.
Biuro Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji uczula na to, że jeśli dojdzie do wypadku z udziałem kombajnu z zamontowanym hederem, wyrok może być dla rolnika bardzo surowy. Oprócz pozbawienia wolności w zawieszeniu, np. nawet na 5 lat, rolnik może zostać obciążony wysokim zadośćuczynieniem finansowym i 5-letnim zakazem prowadzenia jakichkolwiek maszyn rolniczych. Jak wtedy będzie prowadził gospodarstwo?
Kombajn to wolnobieżny pojazd silnikowy, który został zdefiniowany w art. 2 pkt 34 ustawy. Pojazd wolnobieżny jest to „pojazd silnikowy, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 25 km/h, z wyłączeniem ciągnika rolniczego”. Do kierowania pojazdem wolnobieżnym wymagane jest uprawnienie kat. T, B, C1, C, D1 lub D.
