Inaczej niż na drodze, kontroli podlega praktycznie każdy samochód napotkany podczas objazdu.
Akcentowanie obecności stróżów prawa, nawet w najbardziej niedostępnych terenach, do których dojazd umożliwiają samochody terenowe, ma ograniczyć: kradzieże drewna, siatki ogrodzeniowej, sadzonek w szkółkach leśnych oraz kłusownictwo. Zarówno to z użyciem broni palnej, jak i spotykane częściej przy pomocy wnyków.
Najczęściej mandaty płacą jednak kierowcy, którzy wjechali do lasu bez odpowiedniej zgody. - W ciągu roku karzemy w ten sposób około 30 osób - mówi komendant Straży Leśnej Nadleśnictwa Dąbrowa Krzysztof Kortas. - Znakomita ich większość to amatorzy przydrożnych prostytutek. Jesienią mandaty przytrafiają się także grzybiarzom.
Obowiązujący przez cały rok zakaz wjazdu ma ograniczyć śmiecenie, a latem chronić przed pożarem.
Czytaj e-wydanie »