Do wypadku doszło wczoraj, na prostym odcinku drogi krajowej nr 5, niedaleko Czewujewa. - Kierujący mercedesem, jadąc z kierunku Poznania, chcąc wyprzedzić samochód dostawczy, źle wykonał manewr, w wyniku czego, gdy zjeżdżał na swój pas, zarzuciło go na pobocze, a przyczepiona do mercedesa laweta z trzema nowymi samochodami marki Skoda i VW, przechyliła się i spadła z jezdni na pole. Na szczęście, poza ogólnymi potłuczeniami, których doznał kierowca mercedesa, nikomu nic się nie stało - zrelacjonował Piotr Stachowiak - z-ca komendanta KPP w Żninie.
Mimo iż do zdarzenia doszło na trasie krajowej nr 5, nie spowodowało to, dzięki sprawnej akcji strażaków i policji, zakłóceń w ruchu pojazdów.
Obecni na miejscu st. kpt. Grzegorz Rutkowski i st. kpt. Sławomir Ryś z KP PSP w Żninie mówią zgodnie: - Czarny punkt pod Czewujewem to mało powiedziane. Wystarczy się rozejrzeć - naprzeciw nas stoi krzyż, kawałek dalej następny. Tutaj było z pięć wypadków śmiertelnych! I to na odcinku nie dłuższym niż kilometr.
- W tym miejscu każdego roku odnotowujemy po kilka zdarzeń - komentuje G. Rutkowski.
- Tylko w 2003 roku: wypadek z udziałem trzech samochodów - skody, mercedesa i palio weekend, później "dachowanie" matiza i poszkodowane cztery osoby dorosłe. Kolejny - kolizja z udziałem daewoo lanosa i skody felicji. Co pobudza kierowców do przyciśnięcia na pedał gazu? Niestety najczęściej prosty odcinek drogi. Podobną sytuację mamy w pobliżu Sobiejuch - też prosta droga i duża wypadkowość.
Manewr pod krzyżem
Iwona Woźniak
Wczoraj, w wyniku źle wykonanego manewru wyprzedzania, z lawety spadły trzy nowe samochody. Na szczęście nikt poważnie nie ucierpiał.
Dziesięć minut przed ósmą rano dyżurny z KP Państwowej Straży Pożarnej przyjął zgłoszenie o wypadku drogowym. - Znów pod Czewujewem... - Czarny punkt to mało powiedziane - skomentował później, już na miejscu zdarzenia, st. kpt. Sławomir Ryś.
