https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Wroński: - Jak można było dopuścić do takiej niegospodarności?

Opr. (dan)
Fryzjerka organizowała premierę filmu, a firma informatyczna - festiwal gotowania żuru. Tak przynajmniej wynika z faktur znalezionych w inowrocławskim urzędzie.
Fryzjerka organizowała premierę filmu, a firma informatyczna - festiwal gotowania żuru. Tak przynajmniej wynika z faktur znalezionych w inowrocławskim urzędzie. Dominik Fijałkowski
- Dlaczego nikt nie zwrócił uwagi, że kilkuosobowy Wydział Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej w latach 2015-2017 przedstawił faktury płatne gotówkową na ponad 175 tysięcy złotych? - pyta radny Marcin Wroński.

Radny Marcin Wroński rozesłał mediom kolejny list w sprawie afery ratuszowej (pisaliśmy o tym m. in. tutaj: Afera fakturowa w inowrocławskim ratuszu. Momentami komiczna)

Oto treść listu autorstwa Marcina Wrońskiego:

"Od kilku tygodni głównym tematem rozmów inowrocławian jest kontrola Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Urzędzie Miasta. Są już pierwsze efekty prowadzonych przez funkcjonariuszy czynności. Mieszkańcy naszego miasta są zbulwersowani i zadają sobie pytania: jak można było dopuścić do takiej niegospodarności?

Kradzież publicznych pieniędzy mogła odbywać się miedzy innymi dzięki temu, że w przepisach wewnętrznych Urzędu Miasta nie wprowadzono ograniczeń w płatnościach gotówkowych faktur. Nie do pomyślenia jest, że w obecnych czasach, w dobie płatności bezgotówkowych nie zabezpieczono publicznych pieniędzy. W sektorze prywatnych przedsiębiorstw istnieje ograniczenie w obrocie gotówkowym do 15 tys. złotych, a nie istniało żadne w administracji publicznej.

Rozumiem, że Ryszard Brejza jest nauczycielem historii i nie ma doświadczenia w finansach, ale bycie prezydentem nie polega tylko na składaniu życzeń i kwiatów. To również branie odpowiedzialności i nadzorowanie całego urzędu.

Dlaczego nikt nie zwrócił uwagi, że kilkuosobowy Wydział Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej w latach 2015-2017 przedstawił faktury płatne gotówkową na ponad 175 tys. zł.

W większości wydziałów w analogicznym okresie płatności formą gotówkową nie przekraczały 10 tys. zł, a reszta faktur była płacone z konta na konto.

W 2016 roku naczelnik wydziału promocji otrzymała najwyższe nagrody uznaniowe. Otrzymywała również jedno z najwyższych wynagrodzeń w Urzędzie Miasta. Ciekawe, czym sobie zasłużyła u prezydenta na te gratyfikacje finansowe?

Zwróciłem się z do prezydenta miasta o wprowadzenie do polityki rachunkowości urzędu limitów płatności gotówkowych za towary i usługi. Zabezpieczy to publiczne pieniądze na przyszłość.

Z poważaniem
Marcin Wroński
- radny "Nowego Inowrocławia"

Poprosiliśmy o komentarz inowrocławskich urzędników. Oto odpowiedź, jaką w zastępstwie rzecznika prasowego przesłała nam Beata Zarzycka:

"Mieszkańcy naszego miasta mogą być zbulwersowani tym, iż od kilku tygodni Marcin Wroński wykorzystuje kontrolę Centralnego Biura Antykorupcyjnego, do ataków politycznych.

Przypadki łamania prawa niestety zdarzają się w różnych zakładach pracy. Nie można ich zupełnie wyeliminować. Prezydent Inowrocławia wyraził już w tej sprawie ubolewanie i podjął decyzję o kontroli. Dziwić może niewiedza Radnego, który sugeruje jakoby można było w pełni zabezpieczyć Urząd Miasta, czy jakąkolwiek inną jednostkę, przed takimi przypadkami.

Jak powszechnie wiadomo, Prezydent Inowrocławia nigdy nie tolerował i nie będzie tolerował łamania prawa i zawsze będzie zdecydowanie reagował, bez względu na to kogo to dotyczy. Prezydent opierając się na ustaleniach kontroli wewnętrznej, natychmiast zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa w Wydziale Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej.

To prokurator jest organem właściwym do wyjaśnienia wszystkich okoliczności tej sprawy. Jako strona poszkodowana, Urząd Miasta Inowrocławia współpracuje w tym zakresie z organami ścigania.

W zastępstwie rzecznika prasowego
Beata Zarzycka
Urząd Miasta Inowrocławia"

Komentarze 32

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zatrwożony
W dniu 15.11.2017 o 20:21, Gość napisał:

zaraz zaraz jak to Wroński mieszka w Bydgoszczy? to co on się psia mać  wypowiada na temat Inowrocławia?   piszą tez w rożnych miejscach , że się ponoć rozwiódł ,ktoś może coś napisać jak k*rde jest z nim na prawdę ?jak ja mam głosować to ja muszę wiedzieć na kogo

 

Ludzie na mieście od dawna mówią że Brejza mieszka za Gnieznem. To jak to jest ? W tym Inie to już chyba nikt nie mieszka?

 

Oto przykład wpisów  IDIOTÓW  zachowujących się jak najgorszy sort pierduśnic. Ilość debilstwa w  mieście niepokojąco wzrasta! LUDZIE OBUDŹCIE SIĘ !!!!!!!!!! 

G
Gość
O sobie mówisz, że jesteś partacz. ?
G
Gość

Może niech założą Komitet Obrony Partaczy Upchniętych w Bydgoszczy.

G
Gość

Ci co w fakturach są umoczeni powinni odejść a nie tu komentarze pisać

G
Gość
W dniu 17.11.2017 o 07:21, Gość napisał:

Urząd Wojewódzki to nie urząd miejski

 

Fakt - wojewódzki jest większy i można więcej partaczy poupychać.

G
Gość
Urząd Wojewódzki to nie urząd miejski a ci co wykołowali pieniądze z urzędu powinni sami odejść i ci co pchają się do władz miasta ze starego portfela niech pamiętają co oni mieli na sumieniu
G
Gość

Myślę że równie uważnie trzeba przyglądać się różnym partaczom poupychanym w Urzędzie Wojewódzkim i podległym mu placówkom.

G
Gość
Praca w urzędzie miasta to ogromny prestiż , będziemy się przyglądać! Bydgoszcz nas nie interesuje
G
Gość
W dniu 16.11.2017 o 12:08, Gość napisał:

To my mieszkańcy wstydzimy się za tych którzy okradli samych siebie i za to że dostali pracę , będziemy im się przyglądać

 

Bym się baczniej przyglądał mieszkańcom Bydgoszczy udającym mieszkańców Inowrocławia.

G
Gość
To my mieszkańcy wstydzimy się za tych którzy okradli samych siebie i za to że dostali pracę , będziemy im się przyglądać
G
Gość
Ten temat willi pod Gnieznem jest ciekawy
R
Rita
W dniu 15.11.2017 o 17:58, Gość napisał:

Ha ha ha ha ha ha ha?!

 

Poznać głupiego po śmiechu jego .

G
Gość
W dniu 15.11.2017 o 22:10, Gość napisał:

Ludzie na mieście od dawna mówią że Brejza mieszka za Gnieznem. To jak to jest ? W tym Inie to już chyba nikt nie mieszka?

 

W Paryżu ma pałac deb***u.

Jak radny od szaliczków.

G
Gość
Ponoć jakaś wille tam ma
G
Gość
Ludzie na mieście od dawna mówią że Brejza mieszka za Gnieznem. To jak to jest ? W tym Inie to już chyba nikt nie mieszka?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska