- Jeżeli wszyscy pójdą osobno, to będziemy mieli to, co w wyborach samorządowych. Partie opozycyjne miały więcej, ale faktycznie układ jest taki, że większość sejmików może być w rękach PiS-u – powiedział. - W każdym okręgu lista powinna wyglądać tak samo, oczywiście w sensie koncepcyjnym. Na pierwszym miejscu zawsze kandydat PO. […] W kampanii wyborczej wszystkie partie wzywają swoich zwolenników do głosowania na swój numer na liście. Nie będzie problemu z wyszukaniem kandydata SLD, bo będzie wiadomo, że jest np. na pozycji numer cztery – dodał.
Borowski podkreślił, że dla wyborców problemem może być również kwestia programowa. - Jeżeli wszyscy pójdą razem, to może pojawić się pytanie, co łączy konkretne partie. Na te pytania trzeba będzie odpowiedzieć – zaznaczył Marek Borowski.
Źródło: Onet