Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Sawicki: Niech poseł Nitras odczepi się ode mnie jako katolika

Lidia Lemaniak
Grzegorz Jakubowski
– Problem polega na tym, że poseł Nitras nie rozróżnia katolika i katolicyzmu od instytucji Kościoła katolickiego. Jak w każdej instytucji, także w Kościele, znajdą się wady. Natomiast niech poseł Nitras odczepi się ode mnie jako katolika, bo ja nie czuję się w żaden sposób uprzywilejowany – mówi Marek Sawicki, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego – Koalicji Polskiej.

Nawiązując do słów posła Koalicji Obywatelskiej, Sławomira Nitrasa, które wypowiedział podczas „Campus Polska”, zapytam Pana czy katolików powinno się karać za ich wiarę?
Sławomir Nitras miał szansę stać się poważnym politykiem. Jednak w mojej ocenie, przez ostatnie 5-6 lat, pokazuje, że kreuje się bardziej na „happenera” w stronę Palikota. Słowa posła Nitrasa to zupełny absurd i świadczą o tym, że oderwał się on od rzeczywistości.

Sławomir Nitras mówił o „opiłowaniu z pewnych przywilejów” katolików. Osobiście nie mam wrażenia, żeby katolicy w Polsce mieli więcej przywilejów niż inni.
Problem polega na tym, że poseł Nitras nie rozróżnia katolika i katolicyzmu od instytucji Kościoła katolickiego. Jak w każdej instytucji, także w Kościele, znajdą się wady. Natomiast niech poseł Nitras odczepi się ode mnie jako katolika, bo ja nie czuję się w żaden sposób uprzywilejowany.

Czy marszałek Senatu prof. Tomasz Grodzki, który siedział obok Sławomira Nitrasa, kiedy ten wypowiadał te słowa, powinien zareagować na tę wypowiedź?
Powinien, tylko że hierarchia struktur Platformy Obywatelskiej jest taka, że marszałek Grodzki jest w niej niżej niż poseł Nitras i najzwyczajniej w świecie marszałek Senatu się go boi.

Marszałek Grodzki nie zareagował na te słowa, ale potem już mieliśmy odcięcie się od tej wypowiedzi, a wręcz jej krytykę, m.in. przez posła Bartłomieja Sienkiewicza, czy szefa klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej, Borysa Budkę. Nastąpiło jednak pewne otrzeźwienie?
To wszystko jest na pokaz, w zależności od tego, do jakiego elektoratu mówi Platforma Obywatelska. Od dłuższego czasu obserwuję, że Kościół postsolidarnościowy ciągle szuka swojego jedynego kapłana i od wartości, które go wyniosły do zwycięstwa, także rządzenia w Polsce przez ostatnie prawie 30 lat, dzisiaj jest wyraźnie Kościołem laicko-lewicowym. Także w działaniach PiS trudno się dopatrywać jakiegoś zdecydowanego katolickiego działania, chyba że „katolickiego” rozumianego jako ośmieszanie tych wartości i niejako dokańczanie instytucji Kościoła katolickiego, bo PiS w demontażu struktur Kościoła katolickiego ma swój przemożny udział. Niepotrzebnie PiS zaprosił hierarchię Kościoła do współrządzenia Polską. Dzisiaj wielu Polakom Kościół kojarzy się właśnie z odpowiedzialnością za współrządzenie naszym krajem, a nie odpowiedzialnością za kształtowanie dusz oraz propagowanie religii.

Co ona – Pana zdaniem – wypowiedź Nitrasa miała na celu? PO od dawna skręca w lewo, w zasadzie konserwatywne skrzydło już tam nie istnieje. Mogło chodzić o dalsze odbijanie elektoratu lewicy?
W mojej ocenie Platforma Obywatelska już co najmniej od 10 lat bardzo mocno lokowała się po lewej stronie. Kwestie obyczajowe, które wtedy prezentowała, jasno sytuowały tę partię w miejscu skrajnej lewicy. „Campus Polska” Rafała Trzaskowskiego, który jeszcze trwa, to tylko potwierdzenie tego, że Donald Tusk nie tylko nie odcina się od lewackiej części Platformy Obywatelskiej, ale wręcz wsiada na nią i chce z niej uczynić podstawowe jądro tej partii. Wydaje mi się, że konserwatyści typu Paweł Zalewski, który jeszcze czeka w korytarzyku, żeby z powrotem wrócić do Tuska, czy też Antoni Mężydło, ale też Kazimierz Plocke, naprawdę w tej strukturze i nurcie „nitrasowo-jachirowym” nie mają czego szukać.

Z jednej strony PO ma na ustach tolerancję, z drugiej strony padają takie słowa, jak posła Nitrasa. Tolerancja dla wybranych?
Problem polega na tym, że powiedział to „heppener”, a nie polityk. Nie wiemy, jak będzie to zapisane w dokumentach, a w przyszłości w kwestiach programowych i ustawowych Platformy Obywatelskiej. Widać wyraźnie, że w PO środowisko lewicujące wzięło górę i dzisiaj to Tusk drepcze za nimi i sam nie wie, jak się zachować. Przypomnę, że wcześniej zakładali z Bronisławem Komorowskim stronnictwo konserwatywne. Jednak salony brukselskie skierowały Donalda Tuska w stronę Klaudii Jachiry, Sławomira Nitrasa, czy wcześniej Joanny Muchy, która ewakuowała się do Hołowni.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Marek Sawicki: Niech poseł Nitras odczepi się ode mnie jako katolika - Portal i.pl

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska