- Masz na razie skromne piłkarskie CV?
- Można tak powiedzieć.
- To przedstaw się kibicom Chojniczanki?
- Jestem wychowankiem MOSP Jagiellonia Białystok, kuźni piłkarskich talentów. Do szkółki trafiłem już w wieku 9 lat. Prowadził mnie trener Mariusz Kulhawik. Przeszedłem w "Jadze" wszystkie sportowe szczeble, aż do drużyny Młodej Ekstraklasy. W rundzie wiosennej sezonu 2010/11 reprezentowałem Ruch Wysokie Mazowieckie. Potem wróciłem do Białegostoku, ale klub nie przedłużył ze mną umowy. Chciałem odejść, ale potencjalnych zainteresowanych odstraszał bardzo wygórowany ekwiwalent. Z tego powodu jesienią w ogóle nie grałem. Do Chojniczanki trafiłem na zasadzie półrocznego wypożyczenia.
- I jak się w nowym klubie podoba?
- Jestem bardzo zadowolony. Klub jest dobrze zorganizowany, a drużyna wydaje się naprawdę silna. Wiele w niej zawodników z wysokiej półki. Od niektórych starszych kolegów można się sporo nauczyć.
- Potrafisz spojrzeć na swoje umiejętności obiektywnie i wskazać na słabe i mocne strony.
- Od bocznego nowocześnie grającego obrońcy wymaga się włączania do akcji ofensywnych. Ten element muszę doskonalić. Przede wszystkim chodzi o to, aby zachować balans między grą do przodu a defensywą. Uważam, że nieźle wychodzi mi odbiór piłki z jednoczesnym otwarciem akcji.
- W sparingu ze Stomilem wasza gra w defensywie pozostawiała trochę do życzenia.
- To prawda, popełnialiśmy błędy. Może wpływ na taką a nie lepszą grę miało boisko. Pierwszy raz wyszliśmy na naturalną murawę i piłka nie zawsze słuchała zawodników. W poprzednich sparingach spisywaliśmy się dużo lepiej. Po prostu, cały czas docieramy się. Do rozgrywek jest jeszcze trochę czasu, przed nami jeszcze jeden ważny sparing. Będzie dobrze.
- Perspektywa walki o najwyższe cele nie zraża?
- Akces do Chojniczanki to byłą w pełni świadoma decyzja. bardzo szybko przekonałem się, że mamy silny zespół. Jeżeli o mnie chodzi, to przyszedłem tutaj awansować do pierwszej ligi.
- Czy zajmujesz się poza piłką?
- Mam maturę, ale obecnie skupiam się wyłącznie na piłce. W przyszłości chciałbym pracować w roli trenera.
- To jak najchętniej spędzasz wolny od piłki czas?
- Interesuje mnie kino. Lubię rożne gatunki filmowe. W Chojnicach bardzo mi się podoba, ale przydałoby się kino z prawdziwego zdarzenia.
- Jagiellonia to już rozdział zamknięty...
- Pewnie, że chciałbym wrócić do zespołu występującego w ekstraklasie. "Jaga" w moim sercu wciąż jest ważna.
Mariusz Gogol, nowy obrońca Chojniczanki, jest zaszczycony grą w tym zespole
TOMASZ MALINOWSKi [email protected]

Mariusz Gogol (przy piłce) wśród obrońców Chojniczanki należy do najmłodszych
Kontynuujemy prezentację nowych nabytków Chojniczanki. Wśród czterech pozyskanych obrońców jest jeden młodzieżowiec.