Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mariusz Kamiński, były szef CBA, w Toruniu: - Zapłaciłem za apolityczność

(KAF)
przedstawił raport o stanie państwa
przedstawił raport o stanie państwa Lech Kamiński
Były szef CBA rozpoczął kampanię wyborczą. W Toruniu Mariusz Kamiński razem z Anną Sobecką przedstawili mieszkańcom raport o stanie państwa. Co z niego wynika?

Więcej informacji z Torunia

pomorska.pl/torun

Mariusz Kamiński szykuje się na poselski fotel. Mówi się, że mógłby wystartować z drugiego miejsca na liście PiS w okręgu warszawskim lub z pierwszego na liście okręgu podwarszawskiego. To wysokie, prestiżowe pozycje. Kampania już trwa.

W sobotę były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego przyjechał do Torunia na zaproszenie posłanki PiS Anny Sobeckiej. Sobecka jeszcze przed oddaniem głosu Kamińskiemu skomentowała wyrok sądu okręgowego w sprawie grzywny dla ojca Tadeusza Rydzyka. Sąd podtrzymał nakaz zapłaty przez redemptorystę kwoty 3,5 tys zł za zbiórkę pieniędzy na rzecz Radia Maryja bez wymaganych zezwoleń. Posłanka wyrokiem jest oburzona. - Do tej pory atakowano to medium z różnych stron, ale nie ze strony finansowej - mówi Sobecka. - Jeśli uderza się w struktury finansowe, to to zagraża dalszemu funkcjonowaniu. Ja wspieram Radio Maryja, dlatego jestem gotowa zapłacić tą karę.

O wsparcie apelowała też do innych polityków i zebranych.

Były szef CBA przedstawił historię działań biura za czasów PiS. Przypomniał, że doprowadził do ujawnienia tzw. afery gruntowej. Do swoich zasług zaliczył też to, że nie oglądając się na polityczne uwarunkowania walczył z korupcją co doprowadziło do rozpadu koalicji z Samoobroną i LPR, ale też dymisji zamieszanych w aferę osób.

Kamiński przekonywał zebranych o tym, że za rządów PO nie ma woli walki z korupcją na szczytach władzy. Co więcej, brakuje reakcji na informacje o tym, że do nieprawidłowości dochodzi w partii rządzącej. Były szef CBA przypomniał zebranym wątki dotyczące afery hazardowej i moment odwołania go ze stanowiska - Gdy powiedziałem premierowi o naszych działaniach w tej sprawie, nie poszedł do prokuratora generalnego, tylko najpierw spotkał się z Mirosławem Drzewieckim (ministrem sportu i turystyki przyp. red) - wspomina Kamiński. - Zapłaciłem za to, że starałem się dobrze i apolitycznie wykonywać swoje obowiązki.

Najwięcej czasu Kamiński poświęcił jednak sprawie możliwości finansowania PO z mafijnych pieniędzy.

Więcej na ten temat w poniedziałek (20.06) w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska