O Mariuszu Ruczewskim, 46-letnim grudziądzaninie, który walczy z glejakiem mózgu, informowaliśmy już kilka razy.
Jak wiemy, wielu naszych Czytelników wspomogło kwestę na jego leczenie. I także dzięki ich wsparciu, udało się zebrać pieniądze potrzebne na rozpoczęcie immunoterapii w Kolonii. To ostatnia szansa dla Mariusza, po tym jak nie został zakwalifikowany na leczenie konwencjonalnymi metodami.
Dziś mamy dobre wieści: Mariusz Ruczewski z Grudziądza przeszedł pierwszy cykl immunoterapii.
- Wyniki ma pozytywne, choć czuje się senny po immunoterapii. Mariusz jest w normalnym kontakcie z otoczeniem, samodzielnie porusza się, samodzielnie jada. To są pozytywne rezultaty immunoterapii, które można zauważyć od razu. Wszyscy cieszymy się i w podświadomości mamy wizję szybkiego zakończenia udręki z rakiem - mówi Małgorzata Betlejewska, jedna z organizatorek akcji pomocy.
Potrzebne są pieniądze na dalsze leczenie Mariusza Ruczewskiego z Grudziądza
Ale to dopiero pierwsza runda walki z nowotworem. Na drugą trzeba w ciągu dwóch tygodni przerwy w terapii uzbierać kolejne pieniądze. Chodzi o kwotę 190 tys. złotych, które są potrzebne do 7 września.
Większość tej kwoty już jest na koncie Mariusza utworzonym na portalu siepomaga.pl - nazwa zbiórki to „Mariusz walczy z glejakiem. Terapia w Niemczech to jedyna szansa!”. Brakuje jeszcze 23 tys. zł.
Kwesta trwa TUTAJ
- Pieniądze wpłacać można na portalu siepomaga, ale także wrzucać do puszek ustawionych w wielu sklepach spożywczych w Grudziądzu - zachęca Małgorzata Betlejewska.
