Tylko w 2013 roku zlikwidowano 5 procent małych sklepów - takie są dane z badań przeprowadzonych przez firmę Nielsen. W ciągu ostatnich dziesięciu lat ogólna liczba sklepów zmalała o 10 procent. Teraz jest ich 360 tysięcy.
Markety pojawiły się u nas na początku lat 90-tych. Po przemianach ustrojowych i gospodarczych w 1989 roku do Polski zaczął napływać kapitał zagraniczny, a z nim - biznesmeni, którzy inwestowali w markety. Te szybko zyskały przewagę na rynku - bo oferują niskie ceny, a cały asortyment można kupić w jednym miejscu. Dochodzą częste promocje i wyprzedaże.
Są sklepy rozrastają się w Polsce najszybciej. To Biedronka i Lidl. Za nimi podążają Carrefour, Kaufland i Netto. Na polskim rynku dominują markety sieci portugalskich, niemieckich i francuskich. Przez duże sieci najwięcej tracą lokalne sklepy o powierzchni do 50 metrów kwadratowych, często prowadzone przez rodzinę. Ich największą konkurencją są natomiast dyskonty. Sklepy mniejsze od dyskontów, np. Małpka oraz Żabka, też się pojawiają u nas, jak grzyby po deszczu.
