Na wczorajszy protest stawiło się około stu osób. - Reszta naszych kolegów musi pracować, żeby pociągi były na czas - mówi Szczęsny. - Ale mamy poparcie całej załogi.

Do protestujących przed budynkiem kolejrzy wyszedł w końcu Marek Smoczyk, sekretarz województwa i obiecał im odpowiedź w ciągu tygodnia.
Marszałkowie postanowili: wspierają Przewozy - Rozmowy i wyliczenia nadal się toczą, choć wszystko wskazuje na to, że pozostaniemy przy postępowaniu bezprzetargowym - przyznał jednak. Zadeklarował, ze pracownicy Arrivy, którzy ewentualnie mieliby zostać zwolnieni, mogliby szukać pracy w PR.

Protest związany jest z ogólnopolskim planem restrukturyzacji Przewozów Regionalnych. Żeby się powiódł, PR potrzebują stałego dopływu pieniędzy. Te zaś mają pochodzić od marszałków województw, którzy zawrą z PR pięcioletnie kontrakty. Pod koniec lutego w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju przedstawiciele 12 województw - w tym kujawsko-pomorskiego - oraz Tomasz Pasikowski, prezes PR, podpisali wstępne porozumienie w tej sprawie.