Niektóre zapisy tego prawa mogą wejść w życie już 1 września tego roku. To na razie projekt uchwały Sejmik Województwa Kujawsko-Pomorskiego ws. „wprowadzenia na obszarze województwa kujawsko-pomorskiego ograniczeń i zakazów w zakresie eksploatacji instalacji, w których następuje spalanie paliw”.
Dokument został przesłany do konsultacji do gmin oraz instytucji związanych z ochroną środowiska. Uwagi będzie mógł zgłosić każdy obywatel.
Już najwyższy czas
- Wprowadzenie tej uchwały planowaliśmy już w ubiegłym roku. Już dłużej nie można czekać, najwyższy czas, by to zmienić, bo w większości regionów w Polsce, także w Kujawsko-Pomorskiem, oddychamy bardzo zanieczyszczonym powietrzem - wyjaśnia marszałek Piotr Całbecki. - Ufam, że wszyscy mamy świadomość tego, iż toksyczne i pyłowe zanieczyszczenia emitowane do atmosfery stanowią zagrożenie dla naszego zdrowia i życia. Prawo antysmogowe ma większość krajów europejskich, od niedawna mamy je także w naszym kraju. Własne uchwały antysmogowe przyjęło już 10 polskich województw. Czas na nasze.
"Czyste Powietrze" - skorzystaj z rządowego programu i wyrzuć stary piec!
Piotr Całbecki wyjaśnił nam, że pomysł uchwały wyszedł z Departamentu Środowiska Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu kierowanego przez Małgorzatę Walter. Dokument poprzedzony został symulacjami komputerowymi rozkładów stężeń zanieczyszczeń.
Sonda dotycząca smogu w Bydgoszczy.
Ogromne zagrożenie
W uzasadnieniu projektu napisano, że wartość szkodliwych substancji na stacjach pomiarowych Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy jest przekraczana dwu - do ponad ośmiokrotnie (jak w Nakle nad Notecią). To miasto jest jednym z 36. najbardziej zanieczyszczonych w Polsce.
Tymczasem konstytucyjnym obowiązkiem władz publicznych jest zapobieganie negatywnym dla zdrowia skutkom degradacji środowiska. A jest wiele dowodów naukowych potwierdzających, że wysokie stężenie pyłów zawieszonych prowadzi do przedwczesnych zgonów, schorzeń układu krążenia i oddechowego, w tym zwiększonej liczby hospitalizacji oraz przyjęć na oddziały ratunkowe z powodu zawału serca i udaru mózgu. Z kolei benzo(a)piren jest substancją silnie rakotwórczą.
Takie są koszty
Zanieczyszczenie powietrza generuje też wysokie koszty ekonomiczne, tzw. zewnętrzne.
Te obejmują wydatki na opiekę zdrowotną (ponoszone bezpośrednio przez chorujących, jak i państwo), wynikające z mniejszej produktywności (w tym absencji w pracy), koszty związane z przedwczesną umieralnością, czy straty wynikające z przyspieszonego niszczenia zabytków.
Smog w Bydgoszczy. Sąsiad pali odpadami? Za sam dym mandatu nie dostanie...
Zła jakość powietrza może negatywne wpływać na postrzeganie regionu przez turystów oraz inwestorów. Zanieczyszczenie powietrza może skutkować odebraniem danej miejscowości statusu uzdrowiska.
W skali województwa kujawsko-pomorskiego koszty zewnętrzne szacowane są na 5,6 mld zł rocznie. Natomiast nakłady inwestycyjne na wymianę źródeł ogrzewania, związane z wdrożeniem uchwały, które zostaną poniesione przez mieszkańców do roku 2028, mają wynieść 3,3 mld zł. To jednak minimalna kwota, zakładająca wymianę bezklasowych kotłów na retortowe. Przy wymianie na kotły gazowe wzrośnie do 3,7 mld zł, zaś wraz z instalacją centralnego ogrzewania - do 7 mld zł.
- Na inwestycje proekologiczne mamy coraz więcej pieniędzy unijnych - zapewnia Beata Krzemińska, rzecznik urzędu marszałkowskiego. - O dotacje na termomodernizację i odnawialne źródła energii mogą ubiegać gminy, spółdzielnie mieszkaniowe oraz instytucje publiczne.
Projekt uchwały zakłada
- Od 1 września 2019 roku - zakaz palenia węglem brunatnym oraz mułami i flotokoncentratami węglowymi, miałem węglowym i mokrą biomasą (np. niesezonowanym drewnem).
- Od 1 stycznia 2024 roku - zakaz eksploatacji tzw. pozaklasowych kotłów grzewczych.
- Od 1 stycznia 2028 - zakaz eksploatacji kotłów grzewczych poniżej 5. klasy.
- Od 1 stycznia 2026 r. - zakaz używania kominków i pieców domowych niemieszczących się w standardach emisji i efektywności energetycznej.
Świadomość rośnie
- Jesteśmy przed szczegółową lekturą tego projektu. Na razie mogę powiedzieć tylko, że wydaje się sensowny - komentuje Jacek Goszczyński, naczelnik Wydziału Monitoringu Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy. - Taki dokument jest potrzebny, ale też ludzie zaczynają sobie zdawać sprawę, że palenie niskiej jakości węglem czy miałem, nie tylko zanieczyszcza powietrze w okolicy, ale też jest zwyczajnie nieefektywne. Owszem, takie paliwo jest tańsze, ale aby osiągnąć taki sam efekt cieplny jak przy użyciu węgla dobrej jakości, trzeba spalić dwa-trzy razy więcej. To naprawdę nie opłaca się.
