https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Marta z Trzeciewca została zabita w Londynie. Serce matki przeczuwało...

Adam Lewandowski
Trzeciewiec liczy 380 mieszkańców. W tym siedmiorodzinnym domu, w samym centrum wsi, mieszkają rodzice Marty. Kiedy byłem tam wczoraj w południe, oczekiwali na przyjazd psychologa
Trzeciewiec liczy 380 mieszkańców. W tym siedmiorodzinnym domu, w samym centrum wsi, mieszkają rodzice Marty. Kiedy byłem tam wczoraj w południe, oczekiwali na przyjazd psychologa Adam Lewandowski
Pani Ewa po raz ostatni z Martą rozmawiała 28 kwietnia. Potem z jej chłopakiem. Tomek zapewniał, że Marta spakowała się i wyjechała do Polski odwiedzić chorą mamę.

Z wtorku na środę rodziców Marty obudził telefon. Z Londynu. Ktoś mówił, że córka nie żyje, że znaleziono ją w rzece w walizce. Trzeba do Londynu przyjechać, załatwić formalności. Nie, nie, Państwo nie zobaczą córki... Ale przecież sukienkę jakąś ładną trzeba przywieźć, ubrać Martusię...

- Kiedy pani Ewa z mężem nam o tym wszystkim opowiadała - mówi Krystyna Kotowicz z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Dobrczu - to można było odnieść wrażenie, że nie wierzą w śmierć Marty. Chcą pojechać do Londynu, zobaczyć zwłoki, by powiedzieć: - To nie jest nasza córka...

Czytaj: Polka zabita w Londynie. Ciało 23-letniej Marty pochodzącej z Trzeciewca wyłowiono w poniedziałek z Grand Union Canal

Pani Ewa od kilkunastu lat pracuje w szkole w Dobrczu. - Przyszła do mnie i poprosiła o kilka dni wolnych - wspomina dyrektor Zinajda Ignaczak. - Powiedziała, że córka jest w Londynie, nie daje znaku życia, a serce matki podpowiada jej, że coś się stało.
W poniedziałek rodzice dziewczyny pojechali do Bydgoszczy zgłosić w komendzie policji zaginięcie córki. Stróże prawa nie przyjęli zgłoszenia. Z wtorku na środę dowiedzieli się, że córka nie żyje. Że zabójcą jest jej chłopak. W środę przyjechał do nich policjant. Spisał zeznania.

Wieść o śmierci Marty gruchnęła w Trzeciewcu w środę wieczorem. Trąbiły już o tym telewizja i radio. Rodzina L. mieszka tu od 18 lat. Na piętrze dużego siedmiorodzinnego domu. - Marta to taki kochany dzieciak. Grzeczna, spokojna, miła - wspomina Krzysztof Sowa, sąsiad z parteru. - Cztery lata temu odwoziłem ją samochodem do Bydgoszczy na PKS do Warszawy, gdy wyjeżdżała po raz pierwszy do Londynu. Wesoła, szczęśliwa, że pracę już ma tam zaklepaną. Odwiedzała tu rodziców. Raz przyjechała z tym swoim chłopakiem. Panie, że też kary śmierci nie ma dla takich zbójców!

- Łukasz, brat Marty, jak miał 17-18 lat grał u nas w piłkę nożną - wspomina Czesław Musialik, prezes GKS Dobrcz. - Na bramce stał, bardzo dobry był. I Martę też myśmy wszyscy znali. Ładna, drobna dziewczynka, spokojna, z moim wnukiem do szkoły chodziła. Ona skończyła szkołę handlową w Bydgoszczy. Łukasz ożenił się, pracuje teraz w Holandii. I tylko on im został.

Więcej w piątkowej "Gazecie Pomorskiej". Możesz też kupić e-wydanie.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
niewolnictwo XXI w.
W dniu 16.05.2015 o 21:09, Kasia napisał:

To jest nie do pomyślenia co czują rodzice Marty. Trzeba uciekać z kraju za pracą i pieniędzmi, bo w naszym cholerny kraju nic się nie zmienia tylko sobie do kieszeni pchają....

Żeby wybrańcy mogli dostawać kilkumilionowe premie i odprawy ciemny lud musi biedę klepać i cicho siedzieć !

K
Kasia
To jest nie do pomyślenia co czują rodzice Marty. Trzeba uciekać z kraju za pracą i pieniędzmi, bo w naszym cholerny kraju nic się nie zmienia tylko sobie do kieszeni pchają....
D
Dziwny ten świat

"Thomasz Kocik, 38, charged with murder of Polish national Marta Ligman, 23, whose body was found in a suitcase in London canal 1:13 PM - 13 May 2015"

 

"Martusia Ligman Nasze polaczenie ... w magicznym ... M i T ... Kochany Moj Tygrysku .. to naprawde my Emotikon smile
Jestesmy i bedziemy jak prawdziwy MIT. Prosze Kochaj mnie jak Kochales bo to zaden wstyd.
Dziekuje Ci Kochanie za to co dawales mi. Myslac o tym wszystkim, leca mi znowu lzy.
Podziwiam Cie za ta wytrwalosc przez te lata, miesiace i dni, ze miales w sobie tyle milosci i zaszczepiles ja mi.
Teraz zaczynam to rozumiec mimo wstydu i zalu. Ze jednak Ty nim byles ''moim darem z niebios'' tam na tym portalu.
Kiedy gdzies i kiedys sie znowu spotkamy, Prosze przytul mnie mocno a zasklepi to nasze rany.
Popatrz gleboko w moje oczy a z policzkow wytrzyj mi szczescia lzy, Pocaluj mnie prosto w usta tak jak potrafisz tylko Ty.
Ps: Prosze nie poddaj sie !!! Ja bede czekac tak jak sie umowilismy Emotikon kiss 1 · 5 maja o 13:07"

"W skomplikowanym związku z użytkownikiem Mariusz Cat, W skomplikowanym związku od kwiecień 2014"

 

???

 

 

a
anonimka

Znam rodzine i Marte. Rowniez mieszkam za granica. Tragedia . Nie moge sie otrzasnac. Mysle, przezywam i nie moge uwierzyc. Chociaz jestem daleko to mylami jestem z rodzicami Marty

 

B
Bydgoszcz

Biedna dziewczyna 

nie znałem jej ale mam łzy w oczach 

ludzie nie piszcie tu o polityce a jesli juz to piszcie prawdę -  za kaczora zaczeli wyjeżdzać wy pisowskie scierwa pamięć macie krótką pajace 

spoczywaj biedna dziewczyno a tego co Tobie to zrobił to bym rozerwał na strzępe swoimi rękoma

 

 

G
GOŚĆ

Żałosne te polityczne komentarze w obliczu takiego nieszczęścia, ale taki niestety jest poziom społeczeństwa.

M
Małgosia

Ludzie, jak możecie w kółko trąbić tylko o polityce, przecież rodzina Marty musi przeżywać prawdziwe piekło - trochę empatii. Nie znam rodziny osobiście, ale pragnę złożyć wyrazy współczucia.

g
gonzo
W dniu 15.05.2015 o 10:26, lok napisał:

dzieki obecnym rzadzacym musimy tułac sie po swiecie , ale polacy dalej popieraja Bronka , ale jak w Polsce pozostali tylko urzednicy i ludzie na smyczy PO trudno się dziwić 

Polacy już dwadzieścia pięć lat wyjeżdżają przygłupie, chyba klapki masz na ślepiach  i tylko obecni rządzący ci przeszkadzają. 

l
lok

dzieki obecnym rzadzacym musimy tułac sie po swiecie , ale polacy dalej popieraja Bronka , ale jak w Polsce pozostali tylko urzednicy i ludzie na smyczy PO trudno się dziwić  <_< 

J
Jac0

A to Polska właśnie. Rozdzice w domu a dzieci po świecie szukają szczęścia... Dziękujemy politykom. Jeszcze ktoś Was kiedyś osądzi za zdradę i powolne zabójstwo naszego wspaniałego kraju.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska