https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Maryjny, długi marsz

Bogumił Drogorób
Pielgrzymi z Nowego Miasta Lubawskiego  mają już kilkadziesiąt kilometrów w nogach.  Teraz kierunek Rypin, Lipno.
Pielgrzymi z Nowego Miasta Lubawskiego mają już kilkadziesiąt kilometrów w nogach. Teraz kierunek Rypin, Lipno.
Przed nimi dziesięć dni długiej drogi. Dziennie po 20-30 km, aż zobaczą wieżę klasztoru na Jasnej Górze.

Z Nowego Miasta Lubawskiego, Lubawy, Działdowa, Brodnicy. Idą po raz pierwszy i piąty z kolei - jak Marcin Pałyga, na wózku inwalidzki. Starsi i młodsi. Młode małżeństwa, z dzieckiem w wózku.

Idą, żeby przeżyć kolejny rok w zgodzie z własnym sumieniem, z Dziesięcioma Przykazaniami, podziękować za odebrane łaski.

Z modlitwą i pieśnią na ustach, w skupieniu, w gromadzie, ale pozostający w pewnej autonomii.

Idą, bo inni już byli, wiec wstyd nie być. Idą, bo co roku idą. Tą samą trasą, z tymi samymi przyjaciółmi. Tylko młodzież się zmienia. Przybywa nowych pielgrzymów.

Nowomieszczanie wyszli w środę, przenocowali w Brodnicy. Z brodniczanami ruszyli w czwartek - na trasie najbliższej Rypin, Lipno i dobrzy, z reguły, ludzie. I to wystarczy, żeby być.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska