Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marzy im się wspólny dom. Nie chcą wyjeżdżać z Chojnic

Anna Klaman
Anna Klaman
Facebook/Chojnice
Kilka dni temu uczestnicy Warsztatu Terapii Zajęciowej pożegnali kolegę, który uczęszczał do placówki 15 lat. Przenosi się do innego miasta, do całodobowego DPS-u, a właśnie tu było całe jego życie. Jeżeli powstanie Centrum Opiekuńczo-Mieszkalne, to takich osobistych dramatów nie będzie.

- Dla nas i dla uczestnika to było trudne rozstanie - opowiada Joanna Warczak, kierowniczka Warsztatu Terapii Zajęciowej. - Ma czterdzieści parę lat, cały czas mieszkał w Chojnicach. Zna tu każdy kąt, codziennie chodził na mszę. Ma marzenia. Tu jest jego życie, a teraz zostanie przeniesiony do innego miasta. Chcielibyśmy, by wszyscy mieli prawo wyboru. Jeżeli tylko nie jest się ubezwłasnowolnionym.

W tym przypadku stało się inaczej. Nagle wszystko w jednej chwili prysnęło. - Nie chcielibyśmy już przeżywać takiej chwili - mówi Warczak. - Marzymy, by wszyscy mogli nadal żyć wśród przyjaciół, gdzie mogą iść na cmentarz do mamy czy do swojej pani na kawę.
Było marzenie, teraz jest wizja i plan. Rząd przeznaczył pieniądze na ogólnopolski projekt Centrów Opiekuńczo-Mieszkalnych. Dla niepełnosprawnych. Teraz, jeżeli niepełnosprawny traci rodziców lub nie ma żadnego opiekuna, który mógłby się nim zająć, trafia do Domu Pomocy Społecznej. Często poza swoim miastem - tam gdzie jest wolne miejsce. Powiat chojnicki do końca sierpnia złoży wniosek na takie Centrum dla opuszczających Warsztat Terapii Zajęciowej w Chojnicach. Ale jak słyszymy, aplikować zamierzają także placówki z Czerska i Brus.

Finansowanie budowy ma być 100-procentowe, do 5 tys. zł za metr kw. Centra mogą mieć do 500 m kw. powierzchni, więc koszt jednego to ok. 2,5 mln zł. Środków w tej edycji - pierwszej - nie starczy dla wszystkich. Chojnice bardzo liczą na dofinansowanie. - Wybór pewnie będzie losowy - przypuszcza Warczak. - A jeżeli Centrum powstałoby w Czersku czy w Brusach, to i tak będziemy szczęśliwi. Tam są też osoby z niepełnosprawnością. Ogromnie się cieszę, że te placówki też startują.
Według koncepcji ma być 20 mieszkań. Byłoby tak - wszyscy lokatorzy się znają i sobie pomagają. A rodzice? - Chcemy odejść z tego świata z nadzieją, że nasze dorosłe dzieci znajdą dom, który będzie podobny do ich marzeń i do domu rodzinnego. One nie założą rodziny, nie będą miały dzieci, ale mogą żyć w niewielkiej grupie do 25 osób i stworzyć wspólnotę. Teraz mamy zielone światło. Światło na realizację tego marzenia, aby w naszym powiecie powstał Dom z naszych marzeń - NASZ DOM.

Flesz - wypadki drogowe. Jak udzielić pierwszej pomocy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska