Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MasterChef Junior: Julka Cymbaluk z Wrocławia w finale

Redakcja
W niedzielę o godz. 20 w TVN rozpocznie się emisja finału drugiej edycji programu kulinarnego MasterChef Junior. Dzieci w wieku od 8 do 13 lat rywalizują o tytuł najlepszego małego kucharza w Polsce. 10-letnia Julia Cymbaluk z Wrocławia zmierzy się z Zosią Zaborowską z Zielonej Góry. Rezolutna Julka ma duże szanse na główną nagrodę. Czy wygra?

Julka Cymbaluk o sobie mówi, że najbardziej lubi gotować krewetki, a na śniadanie przyrządzać omlety. W drugiej edycji MasterChef Junior radzi sobie świetnie i zachwyca jurorów. W niedzielę dowiemy się, czy spełni się jej największe marzenie o zostaniu MasterChefem.

JULKA CYMBULAK ZOSTAŁA MASTERCHEFEM JUNIOREM - ZOBACZ

– Pierwszą moją potrawą była sałatka z jajka, ogórka kiszonego, sera i majonezu – wspomina Julia. Już będąc w przedszkolu korzystała z kuchenki i chwyciła za elektroniczne sprzęty kuchenne. – Nie było obaw, że gorące, że parzy – opowiada.

W domu Julka chętnie eksperymentuje. Uczy się kuchni sama i z pomocą dorosłych. Babcia od strony mamy, z pochodzenia Greczynka, pokazała jej arkana kuchni z Hellady. Z kolei druga babcia uczy wnuczkę przyrządzania tradycyjnych potraw kuchni polskiej: pierogów, klusek śląskich, ciast.

– Uczyłam się sama, obserwowałam też jak babcie gotują. Jak posmakowała mi jakaś sałatka w przedszkolu, podeszłam do pani i zapytałam o składniki, a potem sama utarłam ją w domu – wspomina Julia Cymbaluk.

O nowoczesnej kuchni Julka uczy się od wujków, czyta w książkach, na specjalistycznych blogach (także innych MasterChefów).

Ulubiony składnik? – Czosnek! We wszystkim. No, może nie w deserach, ale na pewno w daniach słonych. Poza tym cukier, sól, pieprz, ogólnie przyprawy – wylicza Julia. Dla niej przyprawy mają duże znaczenie, bo decydują o ostatecznym smaku dania.

Są jednak rzeczy, których Julka nigdy by nie zjadła. – Ośmiornicy nie wzięłabym do ust. Przyrządziłabym ją, ale nie zjadłabym jej jako dania. Spróbowałabym tylko, czy jest doprawione – odpowiada zdecydowanie Julia. Królika też by nie zjadła – to z miłości do zwierząt. Sama ma zwierzaki – pupile Julki to kot i żółw.

– Najbardziej lubię... suflaki – zastanawia się Ula mama Julki , gdy pytamy ją jakie danie z rąk córki smakuje jej najbardziej. – I suflety! – podpowiada babcia, a mama młodej kucharki dodaje, że szczególnie blisko jej serca leżą potrawy kuchni greckiej przyrządzane przez Julię.

W kuchni Julkę niełatwo przestraszyć, potrafi podołać wielu zadaniom. Nigdy nie spaliła kuchni. – Nawet jak flambirowała banany – śmieje się jej mama. Najpierw do takiej techniki podchodziła z rezerwą, ale szybko się w niej odnalazła. – Tata Jarek na początku z nią podpalał patelnię – dodaje mama.

MasterChef to dla Julki wielka przygoda, z niektórymi uczestnikami się zaprzyjaźniła. Ich rodzice także świetnie się dogadują.

Julka ma drugą pasję poza gotowaniem. Kocha skoki na trampolinie. Z sukcesami bierze udział w zawodach i turniejach. Zdobyła srebro na olimpiadzie młodzieżowej i była I w mistrzostwach Dolnego Śląska w skokach synchronicznych – co roku odnosi jakiś sukces. Ma pasję do sportu. Biegła w Biegu Solidarności – na razie dziecięcym, na 1 kilometr.

I skoki, i gotowanie to pasje jeszcze z przedszkola. Julia uczy się obecnie w Szermierczej Sportowej Szkole Podstawowej nr 85 i trenuje w Akro Smyku – zarówno indywidualne jak i synchroniczne skoki na trampolinie.

ZOBACZ TEŻ:

Agencja TVN/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: MasterChef Junior: Julka Cymbaluk z Wrocławia w finale - Gazeta Wrocławska

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska