Matura 2009. Egzamin dojrzałości - nowy etap w życiu

- Na razie się nie denerwuję, ale pewnie, gdy już usiądę w sali, bez stresu się nie obejdzie - mówiła na kilka dni przed maturą Kasia Lewandowska, uczennica Liceum Profilowanego w Zespole Szkół Ekonomicznych w Bydgoszczy.

Bez zaległości
Oprócz obowiązkowego dla wszystkich języka polskiego, Kasia zdaje maturę z języka angielskiego i matematyki. Nie ukrywa, że do ostatniej chwili zamierza powtarzać materiał przed egzaminami. - Oczywiście bez przesady, poprzeglądam notatki, będę liczyć zadania, powtórzę sobie część zagadnień - mówi. - Pracowałam systematycznie przez cały rok, więc na szczęście nie muszę się martwić, że mam poważne zaległości.

Z małych, przedmaturalnych powtórek nie zamierza rezygnować też Bartosz Włodarczyk z II Liceum Ogólnokształcącego w Bydgoszczy. - Najpewniej czuję się przed egzaminem z matematyki - ocenia. - Przez cały rok przykładałem się do tego przedmiotu, choć przyznaję, że nie zawsze pracowałem solidnie. Będę zdawał poza tym język niemiecki, którego uczę się od IV klasy szkoły podstawowej. Mam nadzieję, że pójdzie mi dobrze.

Niech spełnią się marzenia
Czy z maturą "w kieszeni" Kasia i Bartek będą bardziej dorośli?

- Na pewno inaczej się poczuję - mówi Kasia. - Tak, jakbym miała jeden etap w życiu za sobą, a następny - moim zdaniem ciekawszy - przed sobą. Mam nadzieję, że dostanę się na studia. Szczerze mówiąc liczę na to, że będzie trochę więcej luzu niż w szkole.

Bartek wybiera się na Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy. - To moja wymarzona uczelnia - mówi. - Nie wyobrażam sobie, że miałbym studiować w innej szkole.