Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maturzyści. Dziwne błędy popełniamy rzadziej

(km)
fot. Lech Kamiński
W Toruniu mamy coraz mniej dyslektyków. Zwłaszcza przed maturą. - Teraz to mniej się opłaca - mówią specjaliści.

www.pomorska.pl/torun

Więcej informacji z Torunia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/torun

Dyslektycy nie muszą się martwić o błędy na maturze. Opinia z poradni pedagogiczno-psychologicznej powoduje, że nie są one uwzględniane.

Jak jednak pokazują statystyki toruńskiej poradni, od kilku lat maturalnych dyslektyków mamy coraz mniej. W wrześniu 2005 roku było ich 218, w 2006 - 225, w 2007 - 185, w 2008 - 201, a we wrześniu ubiegłego roku 154.

Dlaczego? - Posiadanie takiej opinii przestało się opłacać, ponieważ po wprowadzeniu nowej matury inaczej się ją ocenia - wyjaśnia "Pomorskiej" Magdalena Nowicka, pedagog z toruńskiej Poradni Pedagogiczno-Psychologicznej.

Jeszcze kilka lat temu egzamin dojrzałości z języka polskiego polegał na napisaniu wypracowania, gdzie błędy były podstawowym kryterium oceny.

Poza tym zmienił się okres wydawania opinii, teraz aktualna jest przez cztery lata przed maturą. Najpóźniej musi być wystawiona do 30 września w roku szkolnym, w którym zdawany jest egzamin.

- Od jakiegoś czasu obserwujemy natomiast, że dzieci robią więcej błędów ortograficznych, czyli związanych z pisownią. Mniej czytamy, częściej piszemy na komputerze, a on sam podkreśla nam źle napisane wyrazy. A błędy dyslektyczne to takie, które wynikają z systemu percepcyjno-motorycznego. Rodzice mówią, że to są dziwne błędy, np. dziecko pomija litery, dodaje inne, przestawia, albo myli podobne literki, jak p z b, czy k z g - wyjaśnia pedagog.

Dziecko, które podejrzewa się o dyslekcję bada psycholog i pedagog. Konieczne jest przyjrzenie się również zeszytom, sprawdzianom i klasówkom ucznia.

- Jeżeli po raz pierwszy badany jest on późno, np. dopiero w liceum, to wtedy potrzebne są materiały z całego dotychczasowego etapu edukacyjnego - wyjaśnia pedagog.
Dyslektyk ma też obowiązek pracy nad skorygowaniem błędów.

- Takie zajęcia z terapii pedagogicznej prowadzimy albo w szkołach, albo w poradni. Usprawniamy funkcje, które są odpowiedzialne za to, w jaki sposób czytamy i piszemy - wyjaśnia Magdalena Nowicka.

Osobom, które nie chcą ćwiczyć poradnia może nie wydać opinii lub ją zawiesić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska