To doświadczona, 29-letnia obwodowa (172 cm), z pochodzenia Jamajka, ale z amerykańskim paszportem. Euroligę dobrze poznała w sezonie 2010/11, gdy w barwach chorwackiego Gospić zagrała 10 meczów w tych rozgrywkach z doskonałymi statystykami: 17,1 pkt, 5 zbiórek, 5,3 asyst i 3,8 przechwytów. W tej ostatniej kategorii była najlepsze w Eurolidze, w asystach druga. Nic więc dziwnego, że portal eurobasket.com wybrał ją do najlepszej piątki sezonu.
Rok wcześniej Reid dała się poznać polskim kibicom. Swój debiutancki sezon w Europie zaczęła w Armenii, ale w styczniu 2010 roku już wylądowała w MUKS Poznań. Jej statystyki z PLKK to 21,6 pkt, 5,5 zb., 4,6 asyst i 4,5 przechwytów.
Potem grała jeszcze w lidze izraelskiej, a w ostatnim sezonie wywalczyła wicemistrzostwo ligi węgierskiej w barwach Pecsu. I znowu imponowała indywidualnymi dokonaniami: w lidze 12,5 pkt, 4,5 zb., 3 asysty, 3,9 przechwytów, w Pucharze FIBA 12,8 pkt, 6,1 zb, 4,3 as. i tyle samo przechwytów. Została wybrana najlepszą obwodową na Węgrzech.
W sumie Energa ma już siedem koszykarek. Na obwodzie Reid, Rebbecę Harris i Weronikę Idczak, na skrzydłach Róże Ratajczak, Małgorzatę Misiuk, Aleksandrę Pawlak i Jelenę Velinović. Wkrótce nowy kontrakt ma podpisać Monika Krawiec, która już uporała się z problemami zdrowotnymi. Klub teraz szuka dwóch mocnych zawodniczek pod kosz, zapewne Amerykanek.
Wideo przygotowane przez KP Sport.
Czytaj e-wydanie »