Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ME w Toruniu. "Wolontariat pomylono z tanią siłą roboczą"

Joanna Maciejewska
ME w Toruniu. "Wolontariat pomylono z tanią siłą roboczą"Mistrzostwa Europy w Toruniu.
ME w Toruniu. "Wolontariat pomylono z tanią siłą roboczą"Mistrzostwa Europy w Toruniu.
Od poniedziałku trwają w Toruniu Mistrzostwa Europy w Szermierce. Bierze w nich udział 400 zawodników z 35 krajów. W obsłudze zawodów pomagają wolontariusze.

Nie wszyscy jednak zadowoleni są z zadań przydzielonych im przez organizatorów. Do naszej redakcji zgłosiła się jedna z wolontariuszek zarzucając organizatorom, że wolontariat pomylili z darmową siłą roboczą. 

Co ma na myśli młoda kobieta na co dzień interesująca się szermierką? - Wolontariacka pomoc to transakcja wiązana: jedna strona otrzymuje pełnych energii i chętnych do działania ludzi, druga - możliwość poznania od kuchni dużej imprezy sportowej, ciekawe doświadczenie i bagaż wspomnień. Tymczasem część z nas oddelegowana została do pracy, którą odpłatnie wykonywać powinien odpowiedni personel - skarży się wolontariuszka. 

Jako prace, które jej zdaniem nie powinny należeć do wolontariuszy, wskazuje przede wszystkim obsługę kelnerską. - Liczyliśmy na wolontariat sportowy, a nie tydzień wprawczy w cateringu. Niektóre osoby przyjechały do Torunia z odległych części Polski (a nawet  Łotwy), aby cieszyć się aktywnym uczestnictwem w wydarzeniu sportowym, a na miejscu dowiedziały się, że ich obowiązki mają polegać na wyżej wymienionych czynnościach - żali się kobieta.

O zajęcie stanowiska w tej sprawie poprosiliśmy organizatorów Mistrzostw Europy w Szermierce. W przesłanym liście zapewniają, że wolontariusze otoczeni są szacunkiem i opieką, a zlecone prace wykonują dobrowolnie.  - Mogą w każdej chwili zgłosić wszystkie problemy czy wątpliwości organizatorom. Na takie sygnały natychmiast reagujemy. Np. kiedy jedna z wolontariuszek nie chciała podjąć się zadania wyprowadzania zawodników na plansze, zaproponowano jej inne dogodne zadanie. Wolontariuszki, które niepewnie czują się w kontaktach z cudzoziemcami (głównie z powodu barier językowych) kierowane  są do innych zadań, zawsze jednak na zasadzie dobrowolności - zapewniają organizatorzy. - Niezrozumiałe są zatem dla nas głosy o „obsłudze kelnerskiej”.  Rzeczywiście jednym z elementów naszej imprezy jest dbanie o  zapewnienie serwisu kawowego dla sędziów, delegatów technicznych i innych oficjalnych gości. Wolontariusze (...) zostali zapoznani ze swoim zakresem obowiązków i nie zgłaszali nam żadnych obiekcji w tej sprawie. Gdyby tak było natychmiast zareagowalibyśmy. Trzeba również wiedzieć, że w pracach wolontariatu kierujemy się zasadą przemienności tzn. wolontariuszom proponujemy różnorodne zadania - każdego dnia inne. 

Organizatorzy imprezy zapewniają, że wystarczyło zgłosić każdą niedogodność, a na pewno zostałaby rozwiązana. - Wszyscy ciężko pracujemy przy ME i jest nam zwyczajnie przykro, że zabrakło otwartości wolontariuszom, by zgłosić niegodności do opiekuna - kończą organizatorzy. 
 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska